Tzar Online No rules

heh zawsze gdy zabieram sie za czytanie tego tematu to okazuje sie ,ze albo nie mam czasu albo na gre wolaja Wink

ale skoro tak mowisz to nadrobie zaleglosci i nastepny post bedzie po tej lekturze Very Happy

nie wiem czy widziales moj wczesniejszy post ale wspominalem tam ,ze teraz sa inni ludzie...duzo jest nowych graczy ktorych nie bylo przy prowadzonych wtedy dyskusjach...sporo sie zmienilo od tego czasu... zalozmy ,ze wprowadzimy zmiany...i jesli wiekszosci sie nie spodoba to nie rozumiem w czym problem by pozniej znowu grac na zasadach? warto sprubowac jakies odmiany...nie uda sie trudno wracamy na zasady Wink

dobra teraz morda w kubel i odezwe sie po lekturze Smile

Moim zdanie m nie ma się o co kłócić. Ktoś zakłada grę większość chce z zasadami, gramy z zasadami, większość chce bez gramy bez, można też ustalić swoje zasady przed grą, na przykład tylko zakaz ataku na farmy. Największy problem jest w tym że w grze zawsze się znajdzie jakiś idiota że nie będzie grał, bo są na przykład niedźwiedzie albo jakiś inny bzdet. Największym problemem są ludzie którzy mają jeden schemat i nie potrafią się dostosować.
Piszą tu że grają dla zabawy a nie dla rozwalania farm, ale jak trafi im się wyspa to płacz bo przegrają, a zabawa nie polega chyba tylko na wygranej za wszelką cene.

Kamil Kania napisał:

Tu się zgodzę, ale sam widzisz, zniesienie zasad przed patchem okazało się nie możliwe, a teraz zniesienie zasad jest bez sensu...

Skąd będziesz wiedzieć, że euro zrushuje cię wyprawą?
Może po prostu zagra naturalnie, zgromadzi olbrzymią armię w 16 min, a ty przez inny sposób startu sobie z tym nie poradzisz, bo "myślałeś, że wróg zrobi tamto, a nie to..."
To staramy się wam uzmysłowić...
Chyba, że przewidujecie przyszłość...
A jak nie, to proponowałem wyżej grę z ekspo i bez mgły Wink

zabijcie mnie ale nie moglem sie powstrzymac Wink

mam pytanie...czemu to Ty musisz sie dostosowac do taktyki przeciwnika a nie on do Twojej? przejmujesz inicjatywe i on ma problem...

No właśnie, to działa w dwie strony, trzeba zacząć kombinować, być optymalnie przygotowanym na różne rozwiązania i gra się staje ciekawsza. Może ja go zaatakuje w 10 min wiec nie będzie zbierać armii do 16min.

Draco napisał:

Moim zdanie m nie ma się o co kłócić. Ktoś zakłada grę większość chce z zasadami, gramy z zasadami, większość chce bez gramy bez, można też ustalić swoje zasady przed grą, na przykład tylko zakaz ataku na farmy. Największy problem jest w tym że w grze zawsze się znajdzie jakiś idiota że nie będzie grał, bo są na przykład niedźwiedzie albo jakiś inny bzdet. Największym problemem są ludzie którzy mają jeden schemat i nie potrafią się dostosować.
Piszą tu że grają dla zabawy a nie dla rozwalania farm, ale jak trafi im się wyspa to płacz bo przegrają, a zabawa nie polega chyba tylko na wygranej za wszelką cene.

I tu masz rację. Jaki problem ustalić jak się gra? Z zasadami (byle jakimi) lub nie? Niech ustala ten, kto serwa zakłada lub większość. Kto lubi tą grę, to nadal będzie grał.
Wink

Gra bez zasad ukazuje nam kto tak naprawde gra dobrze. Myśle że jest to niepotrzebne ułatwienie które psuje grę.

A co? Z zasadami nie widać kto gra dobrze? Chyba widzisz jakąś różnicę pomiędzy Linearem a Qarterem, pomiędzy DvK a Bagero, pomiędzy King Pawłem a Lorysem, pomiędzy Saabem a Kezmanem....

Za to ja nie widzę różnicy w grze bez zasad, kiedy każdy gra tak samo - wjazd w farmę.

Z tego co pamiętam jak grałem te pół roku temu bez zasad, to nie było ciągłych wjazdów w farmę. Ja nie wiem o co wam chodzi, mówicie tak jak by kazdy ataka bez zasad opierał się na rozwaleniu farm itd.

Obieżyświat napisał:

Z tego co pamiętam jak grałem te pół roku temu bez zasad, to nie było ciągłych wjazdów w farmę. Ja nie wiem o co wam chodzi, mówicie tak jak by kazdy ataka bez zasad opierał się na rozwaleniu farm itd.

No właśnie, wy myślicie że bez zasad to od razu ciągłe ataki na farmy...moim zdaniem atak na farmy jest nie honorowy Wink

Honorowa walka to najpierw zniszczenie wojska i koszar, następnie reszty obozu...
Chociaż atak z zaskoczenia to też brak honoru, przecież kiedyś obowiążywał "boski rozejm" - czas na przygotowanie walki przez 2 strony konfliktu Cool

Nadal więc nie dowiedziałem się po co chcecie znieść zasady skoro twierdzicie, że bez zasad (pół roku temu grało się z nimi ^^) grało się identycznie, jak teraz z nimi...

Wytłumaczy mi ktoś?

Chodzi o rushy.

A po co są zasady skoro wczoraj znowu rozpieprzyli mi najpierw farmy a potem koszary, fakt że miałem koszary po drugiej stronie, ale co miałem budować koszary i ludzi z dwóch stron jak miałem wroga z góry i z dołu ?? Według zasad trzeba żeby obiegł mnie dookoła a nie zrobił tego... to po ...... one ??

Tyle że ja się nie popłakałem jak niektórzy jak im przypadkiem 2 pola zahaczysz..

Draco jeśli chodzi Ci o gre ze mną to miałeś przynajmniej 2 minuty na przeniesienie wojska (jeśli w ogóle jeszcze jakieś istniało) na drugą stronę miasta. Przecież pierwszy próbowałeś zbudować tawerny pod moim zamkiem, więc powinieneś był raczej przygotowany na atak.

Najpierw pokonałem wojsko i zniszczyłem baraki na górze, a że gralismy na kontynencie ciężko było sie dostać do baraków będących na dole skoro nie raczyłeś ich wskazać lokalizacją.

Jeśli nie poszło to nie trzeba od razu płakać na forum...

________________________________

To tak do Draco, a odnośnie postów wyżej nie sądzę, że kiedyś grało się tak samo jak teraz.
Do TZARA przyciągnął mnie ten przypadkowo znaleziony filmik: [link widoczny dla zalogowanych] Takich akcji raczej już się nie widuje.
Na jednej z pierwszych wizyt na forum trafiłem na pewien temat odnośnie "epok" w sieciowej rozgrywce tzara. Zapamiętałem z niego to, że aktualnie trwa epoka, w której kompletnie nie dba się o obronę, a gra polega na nieustającym paśmie ataków aż do przełamania obrony. Czyż nie tak ?
Wychodzi na to, że gra stała się bardzo schematyczna - zgromadzić jak najwięcej wojska przed 13:30, a potem już się dzieje...

Nie rozumiem opinii odnośnie tego, że to nooby pragną znieść zasady aby pokonać pr00000. Każdy dobry gracz z kilku słabszych gier wyciągnie wnioski, wycwani się i w następnych walkach sam przejmie inicjatywę. Jest to raczej strach przed nowymi wyzwaniami - nikt nie lubi przegrywać, więc po co coś zmieniać skoro teraz idzie dobrze ... ?

Faktem jest, że gra bez zasad jest chamska, w walce o przetrwanie powinno chwytać się wszelkich sposobów.

Tak więc zapytam krótko.
Jak wyobrażasz sobie inny sposób gry?
Jak wyobrażasz cofnięcie się w rozwoju gry online Tzara, bo czy chcecie, czy nie chcecie tutaj rozwój polegał na tworzeniu się i udoskonalaniu innych schematów Wink

Ja po prostu nie mam zielonego pojęcia jak to ma wyglądać, powiedz mi gaara, kto zrezygnuje z gromadzenia jak największej ilości woja w 13 min?

Nie uwzględniając zasady 13:30:

-szybki atak krucjatą
-zmasowany atak wieśniaków w którejś z pierwszych minut <haha> :E
-atak samymi magami i summonami
-utrudnianie rozbudowy atakami na tartaki, złoża, farmy
-zwykłe próby rushu

Właśnie takie akcje zmusiłyby graczy do "cofnięcia" się w rozwoju tzara i spowodowałyby, że większą uwagę poświęciłoby się zabezpieczeniu miasta, zaprzestania botowania wdg.najlepszego schematu i bezmyślnemu tłuczeniu jednostek na atak między 13:30-17:00.

Piszesz, że nie masz pojęcia jak mogłoby to wyglądać i właśnie o to chodzi - niemożność przewidzenia taktyki jaką obierze przeciwnik. (oprócz analizy pktów w danej minucie)