Dyskusja o magii

W tym temacie proszę o wypowiedź co do tego czy magia jest dla Tzara plusem czy też nie razem z uzasadnieniem oczywiście.

Wiem, że ta sprawa była trochę poruszana w tematach o zasadach, ale nigdy nie w pełni, bo zwykle mówiono o rushach i atakowaniu farm.

Ja uważam magię za minus gry. Gdy zaczynają walczyć magowie to gra staje się zręcznościówką. Wink

Magia to istotna rzecz w grze, bez niej nie było by już tak fajnie nie raz Wink

Myslę, że każdemu Średniowiecze się kojarzy z magią i złymi mocami Smile

Czyżby ? mi się jakoś wogóle tak nie kojarzy

Magia może być, ale bez używania czarów typu ognisty deszcz, ognisty pocisk, zamrożenie. Summony mogą zostac, ale trzeba się trochę napracować by zrobić ich dużo, bo wtedy tylko są przydatni. Kapłani mają za dużą premię do summonów, 40 obrażeń to trochę za dużo. Summony służyły też po to by odwrócić uwagę kapłanów i dać drogę wolną magom, ale skoro magii atakującej się nie używa w Tzarze więc premia kapłanów do jednostek magicznych powinna zostać zmniejszona.

Więc pomyślmy o tym, jakby nie można było używac magii atakującej a premia kapłanów została by zmniejszona. Wróg zrobił by sobie troche tych kapłanów i by ich i tak nieźle tłukł summony. A i tak dobry gracz grając na magię summony zaczyna produkowac masowo dopiero od 20 min, o ile zna bardzo dobrze tą taktykę, bo średni gracz zaczyna masowo je robic od 25-30 min. Do tego wróg może Ci zaatakowac tych magów, wpasc ninja itd

Wydaje mi się, że taka magia by wystarczyła w Tzarze...

Do póki nie spotkałem się z wrogiem który używał magii przeciwko mnie, uważałem że jest to zwykły element gry, jednak gdy musiałem zmierzyć się z takim wrogiem...zmieniłem zdanie, gościu atakował mała garstką wojska, gdy dochodziło do konfrontacji, używał deszczu ognia, i potem uciekał, i tak w kółko. I nie mówcie mi 'trzeba było wybudować kapłanów' bo to mało dawało. Mają za mały zasięg, i maga zabijają na (aż) 2 hity....

Uważam tak jak Paweł King , magia to zręcznościówka, Słabi gracze nie mają co robić (bo nic nie umieją) więc bawią się w magie... Ja nie mam na to czasu w rozgrywce..jest dużo więcej ważniejszych rzeczy do zrobienia.

Magia jest plusem...

Urozmaica grę, gra robi się ciekawsza i trzeba trochę pomyśleć, by magią dobrze pokierować lub jej atak dobrze odeprzeć.

Krzesimir napisał:

Magia to istotna rzecz w grze, bez niej nie było by już tak fajnie nie raz Wink

Myslę, że każdemu Średniowiecze się kojarzy z magią i złymi mocami Smile

Szczerze mówiąc mi Średniowiecze kojarzy się z rycerstwem, wyprawami krzyżowymi i z wielkimi bitwami rycerskimi.
Jakoś nie pamiętam, żeby w bitwie pod Grunwaldem jakiś deszcz ognia spadł na armie obru stron. Rolling Eyes

@Lorys
Zobacz sobie preferencje smoka i kapłana

Smok:
300 hp
25 ataku
0 obrony

Kapłan
60 hp
40 ataku( wliczając premię)
0 obrony

Kapłani nie są więc teraz, aż taką zgrozą dla stworów magicznych. Gollemy i Dżiny faktycznie przez ich mniejszą prędkość od smoków oraz niemożność dotarcia do kapłanów "wprasowanych" w armie powoduje, iż giną.

W Tzarze jest tak, a przynajmniej było przed wprowadzeniem patcha, iż im potężniejsza w statystykach jest jednostka tym potężniejszego ma wroga:
- piechur to słaba jednostka, ale nie ma żadnych minusów
Wink

- wiekiernik, mnich, kapłan azjatycki w patchu 1.10 miały wroga, którym był łucznik( bodajże +100% do ataku)
- wojownik dżihadu silniejszy od wiekiernika w 1.10 miał wroga, którym był piechur( + 100% do ataku)
- jednostki konne, które statystykami są daleko przed piechotą mają potężnego wroga, którym jest pikinier( +450% do ataku)
- i wreszcie magowie i stwory magiczne maja wroga- kapłana, który niegdyś miał +300% premii do ataku na nie

Tak więc nadal stwory magiczne, jako najsilniejsze w statystykach jednostki powinny mieć najpotężniejszego wroga Wink

Danielos von Krausus napisał:

Magia jest plusem...

Urozmaica grę, gra robi się ciekawsza i trzeba trochę pomyśleć, by magią dobrze pokierować lub jej atak dobrze odeprzeć

Szkoda tylko, że w tej sytuacji przestaje grać rolę armia. I w ten sposób ziewający sobie podczas gry koleś wkońcu osądza, iż zrobi sobie gildie magów i nagle armia wroga, zrobiona poprzez długą pracę nad gospodarką, po dokładnym wyszkoleniu zostaje przetrzebiona przez kilku magów wroga kosztujących o wiele surowców mniej niż armia.

Idąc moim tokiem myślenia co do premii jednostek osądzam, iż kapłan powinien zginąć po jednym shoocie kapłana Exclamation

Czemu? Ponieważ mag jest jednostką najsilniejszą w grze, mogącą rozwalać wiele żołnierzy naraz, powinna mieć najpotężniejszego wroga albo być słaba.
Więc pomysł na nowego patcha:
- zwiększyć premię kapłanów do magów choćby do 300%, ale nie da się chyba tego zrobić bo zwiększymy także premie do stwór magicznych
więc zmniejszmy zycie maga do 16 hp Confused

- wliczyłem tu trening z kulturystyką.

Cytat:

- wiekiernik, mnich, kapłan azjatycki w patchu 1.10 miały wroga, którym był łucznik( bodajże +100% do ataku)
- wojownik dżihadu silniejszy od wiekiernika w 1.10 miał wroga, którym był piechur( + 100% do ataku)
- jednostki konne, które statystykami są daleko przed piechotą mają potężnego wroga, którym jest pikinier( +450% do ataku)
- i wreszcie magowie i stwory magiczne maja wroga- kapłana, który niegdyś miał +300% premii do ataku na nie

I dlatego wekiernik, mnich i kapłan azjatycki byli bezużyteczni, bo w każdej armii były jednostki strzeleckie ich zabijające.
I dlatego wojownik dżihadu był do niczego, zresztą nadal jest mało skuteczny.
I dlatego jednostki konne stają się bezużyteczne w obliczu pikinierów.
I dlatego magowie i stwory magiczny były bezużyteczne w obliczu kapłanów.
Magia jest osłabiona. 1 czy 2 strzały to praktycznie żadna różnica. 1 deszcz gówno robi. 2 zabijają tylko jeśli spadną w jedno miejsce, a i tak nie wszystko. O zamrożeniu nie wspomnę. Ognisty pocisk też nie sieje spustoszeń(wśród jednostek innych niż piechurzy i łucznicy), bo zadaje małe obrażenia. Szał bitewny trwa krócej. Nie każda silna jednostka musi mieć specjalnego wroga. Im silniejszego wroga ma dana jednostka, tym bardziej jest bezużyteczna. Samą magią nie można odeprzeć silniejszej armii wroga, zwłaszcza jak ma kapłanów. Dla nuba magia jest wszystkim, dla mnie to tylko wsparcie mojej armii. Dlaczego miałbym nie skorzystać z takiego wsparcia, jeśli mam taką możliwość? Magia to wsparcie i urozmaicenie gry, dobrego gracza nie sposób odeprzeć samą magią, dlatego nuby i tak przegrywają. W chwili obecnej nie widzę najmniejszego sensu dalszego kombinowania i dalszych zmian magii, no chyba że skrócić czas produkcji gollema.

LOL

10 kapłanów w zupełności wystarczy, by odeprzeć atak magów... Szkoda złota? Teraz to już mnie zaczyna bawić... Very Happy

A czy nie szkoda 300 pożywienia na jedną krowę? A to wcale nie jest zupelnie coś innego...

Zwykłe wojo bezużyteczne, taa.... ^^

Hah, 2 deszcze nic nie zrobią, nie wiesz chyba co mówisz. Jak jeszcze kiedyś grałem na same mięso (czyli łucznicy, piechurzy, satrapi, wekiernicy) to walcząc na porządnego gracza, który ma limit i wytrenowane wojo i kapłanów, wystarczyło że puściłem 3 deszcze, a samym gównem potem go na luzach rozwaliłem (magowie puścili deszcz bo miałem kilku dżinów w armii, które skupiły na sobie atak kapłanów).

O ile wiem, to tylko Ty uważasz, że magia jest taka słaba, bo innych wkurza jak deszcz czy zamrożenie rozpiernicza ich całą armię.

Mnie nie wkurza, a nawet cieszy Very Happy

Lorys napisał:

Jak jeszcze kiedyś grałem na same mięso

Obawiam się że grałeś na starym patchu...a tam były trochę inne zasady...

Linear napisał:

I dlatego wekiernik, mnich i kapłan azjatycki byli bezużyteczni, bo w każdej armii były jednostki strzeleckie ich zabijające.
I dlatego wojownik dżihadu był do niczego, zresztą nadal jest mało skuteczny.
I dlatego jednostki konne stają się bezużyteczne w obliczu pikinierów.
I dlatego magowie i stwory magiczny były bezużyteczne w obliczu kapłanów.

I dlatego Armia powinna posiadać wszystkie typy jednostek, wtedy jest najśilniejsza...

Linear napisał:

Magia jest osłabiona. 1 czy 2 strzały to praktycznie żadna różnica.

Właśnie w praktyce to ma wielką różnice... Jeżeli poślesz kapłana na maga Azjatów (1 vs 1) i Mag w odpowiednim momencie puści kule ognia, to kapłan pada, niewyrządzając żadnej szkody magowi, co dopiero gdy mag ma 'podwójne życie'

Gdy biją się armie, kapłan jest w nich na samiuśkim końcu, A piechurzy są na linii frontu, mag może bez problemu puścić tam deszcz ognia, a Kapłan mu nic nie zrobi. A nawet jak zrobi (zakładam że zabije...bo w końcu mag ma 'podwójne życie'), to straty po deszczu ognia (wg mnie) są warte tyle, ile by kosztował kolejny mag...i kółko się zatacza....[/code]

mimo oslabenia deszczu magowie arabscy nadal maja olbrzymia przewage nad GM innych nacji....wsytarczy zaznaczyc wiecej magow i tak samo wybija cale armie wytrenowanych samuraji...

Cóż kapłanów można mieć w środku armii Very Happy

W ten sposób to mają bliżej do magów i w dodatku ninjole się od tyłu do nich nie wedrą i nie zabiją Smile

Ninja jest rzadko używane, ale co tam ;P

Zastanawiałem się co by było gdyby np. kapłani euro mogli zrobić golema w sekundę, ale później przez kilka minut nie mogli wogóle atakować. Napewno w grze bez zasad nobki by podchodziło pod farmy magami i atakowali golemami.

Grałem wtedy na nowym patchu, gram w tą gre ponad rok i gram bardzo często na mp, każdy kto tragi na pro, który używa magii to zmienia zdanie co do magii, póki grałem sobie magią i nie dostałem porządnie kopa od kogoś magią to miałem takie zdanie jak wy.

btw, Virtual, z jakiego anime masz awatara ?