Forum Karczma "U Cesarza" Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Netashara Savinia Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Ethelion



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 252 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:35, 18 Lut 2010 Powrót do góry

Wyszła ze zbiornika wody i wytarła się szmatkami podeszła powolutku do drzwi, i założyła ubrania zostawione przez półelfa. Gdy już była gotowa do wyjścia, szła w kierunku drzwi ze słońcem, nagle znienacka poczuła naprawdę drażniące zmęczenie, ledwo chodziła i już wolała położyć się tutaj na podłodze, ale szła dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viltharis
Naczelnik


Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 3626 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:47, 20 Lut 2010 Powrót do góry

Zmęczona dotarła wreszcie do drzwi ze słońcem. Kiedy je otworzyła, zauważyła, że pomieszczenie za nimi jest bardzo duże i obecnie oświetlone jedynie jedną świeczką stojącą na stole, mniej więcej w środku. Stół ten był długi i świadczył o tym, że jada przy nim zwykle co najmniej pięć osób. W ciemności nie widziała wiele więcej, poza dwiema zestawionymi ławami, stojącymi obok, które teraz przewiązano jeszcze dodatkowo sznurkami u góry i u dołu. Półelf rozłożył tam dwa koce - jeden pod spód, drugi jako kołdrę. Wszystkiego dopełniania niewielka poduszka.

Chłopak stał nieopodal ławy. Kiedy weszła podniósł kaganek ze świeczką i spojrzał na nią, wskazując następnie łóżko.

- Proszę się kłaść. Jutro może wcześnie wstać, chyba... że ma... mmm... mocny sen - rzekł półelf, stale łamaną wspólną. - Dostanie z rana coś do jedzenia i swoje, czyste ubranie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ethelion



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 252 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:49, 20 Lut 2010 Powrót do góry

-Dziękuje, cóż pójdę już spać dobranoc

Położyła się w łóżku który wskazywał półelf i próbuje zasnąć


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viltharis
Naczelnik


Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 3626 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:36, 20 Lut 2010 Powrót do góry

Dziewczyna położyła się więc na prowizorycznym posłaniu, jakie dla niej przygotowano. Myślała, że będzie bardziej niewygodne, a tymczasem koce sprawiły, że ogarnęło ją ciepło i momentalnie usnęła, przyjemnie ukołysana czystością i świeżością. Nie śniło jej się kompletnie nic, albo nic z tego nie pamiętała. Organizm widocznie był zbyt zmęczony.

- Fellawen erde! - przebiło się nagle do jej świadomości. Były to słowa kobiety, jednak nie tej, która otworzyła jej drzwi. Kiedy otworzyła oczy, ujrzała, że tuż obok niej stoi wysoka, młoda półelfka z długimi włosami blond. Była bardzo podobna do mężczyzny, który ją ugościł. Poza kolorem włosów i płcią, rzecz jasna, wszystko było w nich bardzo podobne, choć w niej rzecz jasna drobniejsze, bardziej kobiece. Była to dziewczyna bardzo ładna, choć nie dorównywała urokiem starszej kobiecie. Miała na oko szesnaście lat i najwidoczniej nie zauważyła tego, że Netashara się obudziła.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ethelion



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 252 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:00, 21 Lut 2010 Powrót do góry

Netashara nie wstała lecz otworzyła oczy i ciągle patrzyła się na półelfkę


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viltharis
Naczelnik


Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 3626 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:41, 21 Lut 2010 Powrót do góry

Kobieta stale nie zauważyła tego Netashara się obudziła. Patrzyła ciągle na kolejnego młodego półelfa, który teraz się śmiał. Wyglądał zupełnie inaczej niż pozostali domownicy. Miał na sobie proste szarawary i koszulę, na której widoczny był skórzany płaszcz. Mężczyzna chyba właśnie wszedł i zaczął się rozbierać. Kobieta dalej mówiła podniesionym głosem, a ten kiwał głową i uspakajał ją chyba. Po chwili włączył się trzeci głos, najstarszej elfki. Od razu oboje młodsi się uspokoili. Do nosa Netashary doleciał przyjemny zapach przyrządzonego jadła. Sądząc po cichym uderzeniu misa z nim, dość ciężka, została postawiona na stole. Zaraz też dziewczyna usłyszała przysuwanie do stołu dodatkowych krzeseł, bo na głównych ławach spała właśnie ona, zajmując je.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ethelion



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 252 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:46, 21 Lut 2010 Powrót do góry

Netashara postanowiła wstać i się przywitać się.

-Witam!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viltharis
Naczelnik


Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 3626 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:05, 07 Mar 2010 Powrót do góry

Kobieta usiadła i przywitała się. Przez chwilę w izbie panowała cisza. Teraz Nethashara miała okazję lepiej się jej przyjrzeć w świetle dnia. Tak, jak myślała tuż obok niej stał dość wysoki stół, nie przypuszczała jednak z jakim kunsztem jest on wykonany. Piękne, opływowe kształty towarzyszyły zresztą wszystkim meblom w tym pomieszczeniu - kilku regałom, kredensowi, szafkom... Pomieszczenie było bardzo jasne, otaczało je bowiem wiele okien, dających przyjemne, ciepłe światło we wnętrzu.

Wszyscy domownicy patrzyli teraz wyraźnie zaciekawieni na swojego gościa. Było tamosiem osób, z których większość stanowili półelfowie. Dwójkę już znała - pani domu była obecnie odziana w niebieską, piękną suknię z bardzo delikatnego materiału, jaki, według legend, mogli szyć tylko elfowie. Ona jedyna nie zwróciła uwagi na ich gościa. Stała przy kuchni z niewielką dziewczynką, która teraz wgapiała się w podróżniczkę szeroko otwartymi oczami. Było to prześliczne dziecko, o blond włosach spływających za ramiona i niebieskich oczach. Starsza kobieta szturchnęła ją zaraz niezbyt delikatnie w ramię i obie wróciły do przygotowywania owoców leśnych - obrywaniu łodyżek i listków, by można je było swobodnie skonsumować. Dziewczynka stale jednak zerkała na przybyszkę, co widocznie denerwowało elfkę.

Druga osoba, którą Netashara znała, młody półelf, siedziała sobie teraz całkiem niedaleko niej, na niewielkim zydelku. Miał on na sobie koszulę z tego samego, bardzo delikatnego materiału, co jego matka, bardzo jasną, i ciemne spodnie te już ze zwykłego płótna, wykonane jednak z niebywałą precyzją. Chłopak uśmiechnął się lekko, kiedy zatrzymała na nim wzrok. W jego rękach spoczywała książka, od której się oderwał.

Dwójka kłócących się, również umilkła. Kolejną osobą w pomieszczeniu była wysoka elfka, bardzo podobna do tej, która ją przywitała, jednak jeszcze nieco wyższa i tak piękna, że Netashara nie zdziwiłaby się, gdyby mężczyźni w znaczeniu dosłownym szaleli na jej widok. Jej włosy nie były już koloru blond, a złociste, oczu nie można było nazwać niebieskimi, a w kolorze nieba w tym krótkim czasie, kiedy słońce nieśmiało chowa się już za horyzontem i sprawia, że sklepienie nad głowami ludzi staje się nieco ciemniejsze. Jej figura była niemal idealna, zgrabna, ale nie chuda. Słowem.... piękna.

Ostatnimi dwiema osobami były bliźniaczki. Obie były półelfkami i obie wyróżniały się jednym szczegółem spośród wszystkich domowników - były rude. Miały około szesnastu lat i zapowiadały się z nich bardzo piękne istotki, choć niepodobne ani do elfów, ani do ludzi, w niemal wszystkim będące gdzieś pomiędzy tymi dwiema rasami. Obie właśnie weszły do domu, całe brudne i czymś mocno zmęczone.

Po chwili ciszy wszyscy wrócili do swoich zajęć. Większość z braku śmiałości, albo z chęci okazania wyższości, tylko skinęła głową obudzonej kobiecie, a jedynym, który się odezwał był młody półelf, który ostatniej nocy wpuścił ją do środka.

- Dzień dobry - rzekł, po czym uniósł lekko brwi i dodał: - Śniadanie niebawem gotowe. Zje z nami.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ethelion



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 252 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:11, 07 Mar 2010 Powrót do góry

-Chętnie, dziękuje - Uśmiechnęła się Netashara, szukając wolnego stolika powoli na nim usiadła


(Witamy znów Viltharisie Very Happy )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viltharis
Naczelnik


Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 3626 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:32, 07 Mar 2010 Powrót do góry

Szukać nie musiała, w końcu spała na ławie, która miała być wykorzystana do siedzenia przy posiłku. Zaraz też po drugiej stronie dwaj mężczyźni podstawili kolejne długie siedzisko. Wszyscy zaczęli krzątać się po kuchni, puszczając jej ukradkowe spojrzenia. Jedynie jej dobrodziej usiadł niedaleko i powiedział:

- Jak widzisz, jest nas więcej - po czym usiadł obok niej i dodał cichym głosem: - Nie jesteś tu mile widziana. Obie głowy domu - moja matka i pani Sverella, nie przepadają za obcymi, wręcz nawet nie są w stanie ich znieść. Krzywdy wyrządzane im przez ludzi, których owocem swoją drogą jestem ja i cała pozostała piątka młodych, raczej nie pozwalają im kochać twojej rasy.

(Nie mów "hop" ostatnio różnie ze mną bywa.)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ethelion



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 252 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:27, 07 Mar 2010 Powrót do góry

Netashara była zaciekawiona wypowiedzią "dobrodzieja" i odpowiadziała również cichym głosem:

- Jak to? Napadają was tutejsi Ludzie?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viltharis
Naczelnik


Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 3626 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:44, 07 Mar 2010 Powrót do góry

Mężczyzna zaśmiał się cicho, po czym spojrzał na nią z politowaniem:

- Nie, nie. Spróbowaliby. To było dawno - odparł jedynie. - Góra jest mamy. Ona tu panią, więc nikt nas nie niepokoi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ethelion



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 252 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:38, 30 Mar 2010 Powrót do góry

-Aha...

Netashara była ciekawa całej sytuacji jednak nie chciała być nachalna więc siedziała cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)