Forum Karczma "U Cesarza" Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Nowa zasada - zakaz ataku na karawany? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Virtual



Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 250 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:37, 08 Paź 2008 Powrót do góry

Kamil Kania napisał:
Twoim zdaniem logiczne, jest, że pokonany oddaje gildie zwycięzcy by ten jeszcze bardziej się wzmocnił, tak samo dla ciebie normalne jest by gracz, zwłaszcza azjata, który handlu nie posiada pozwolił takiemu europejczykowi wzmacniać się handlem co doprowadzi do pewnej porażki azjaty w późniejszej fazie gry, ale dla ciebie jest normalne by jak najbardziej ułatwiać życie wrogowi i jak najmniej mu przeszkadzać, bo przecież nie grasz by go pokonać, ale grasz by on pokonał ciebie, gratuluję toku myślenia, sam nie byłbym w stanie na coś tak absurdalnego wpaść, ale widać są tacy, którzy za mnie nadrabiają.


To nie jest temat o tym, no ale skoro nalegasz...

Gildia dla przeciwnika to nagroda za jego pokonanie. Nawet w starożytności tak było, że zwycięzcy przejmowali technologie i kulturę pokonanych.
Zakaz niszczenia gildii, działa w 2 strony, wróg tobie też nie będzie mógł jej zniszczyć. Zasada ta z mojego punktu widzenia urozmaicała by grę, może nawet mogła by to działać ze strategicznego punktu myślenia "najpierw zniszczę Azjatę żeby przejąć jego technologie a potem zajme się resztą".

Wg twojego rozumowania o wiele lepiej by było gdyby w grze istniała jednostka terminator która jest nie śmiertelna i niszczyła wszystko na hita, dzięki niej wygrasz, przecież oto chodzi w grze, prawda? Ale na szczęście twórcy tzara nie stworzyli takiej jednostki, aby gra była bardziej urozmaicona

Kamil Kania napisał:
Z tą różnicą, że żywność jest NIEZBĘDNA do gry, złoto natomiast ją bardzo znacznie ułatwia, ale brak złota nie jest tak dotkliwy jak brak żywności, dlatego gracz powinien rozmyślnie korzystać ze złóż na mapie, a handlować na własną rękę licząc się z atakiem wroga, który nie będzie chciał przegrać. Natomiast jestem pewien, że gdyby ktoś szczelnie omurował miejsce gdzie prowadzi handel i miejsce to byłoby oddalone od frontu np. za bazą, to nikt by się w atak na karawany nie bawił, no ale ułatwiajmy wszystko na maxa!


Mało mnie obchodzi że złoto jest mniej cenne niż food. Jeżeli nie wolno mi atakować farm azjaty, to czemu mógł by on atakować moje karawany (Karawany są dużo droższe od pól, dłużej się buduje, i stawianie szlaków zajmuje dużo czasu, a działają dokładnie w ten sam sposób co pola, dają surowieć z niczego, możne je umiejscowić gdzie się chce, np w swojej bazie). Czemu jeden miał by cierpieć trochę a drugi wogule? lepiej chyba żeby żaden nie cierpiał. to by było uczciwe.

Kamil Kania napisał:
Dlaczego padniesz? Jeśli jesteś myślącym człowiekiem to również zaatakujesz armią którą masz, nie broniąc straconego miasta ale atakując na miasto wroga zaczynając od farm, to tak na myślenie logiczne i strategiczne, choć wiem, że to do Tzara się nie odnosi.


Brawo, wyślesz armie, ale cóż to? twoja baza jest już oblegana przez armie wroga, jeżeli wyruszysz na jego farmy, twoja baza zostanie zdobyta minimalnym kosztem. A nawet jak jeszcze cie nikt nie atakuje, to może cię nagle zaatakować i też twoja baza zostanie zniszczona. No dobra, załużmy że on zniszczył ci bazę, i ty jemu też, ale on miał farmy dłużej od ciebie, zniszczył je ci wcześniej, więc szybko zrektutuje armie w gospodach i nie żyjesz Wink

Kamil Kania napisał:
Wniosek jest prosty:
Virtual, chyba jako jedyny - tak jak w przypadku gildii, domaga się wprowadzenia nowej zasady, bo sam biedny nie może się pogodzić z tym, że ktoś kto z nim walczy myśli, myśli i dzięki temu zdobywa nad nim przewagę, bo Virt sam nie może zacząć myśleć i również tak atakować wroga, chce ułatwić grę by była dla niego bardziej wygodna.


Wcale mi nie chodzi o to że nie potrafię się przed tym obronić, w przypadku gildii chcę urozmaicić grę, w przypadku karawan, chcę ją zrobić 'sprawiedliwszą' czemu Azjata może nie bronić pól, a euro musi karawany?

Oczywiście, wprowadzenie tej zasady będzie mi bardzo na rękę, ale tobie jak najbardziej nie! i zrobisz wszystko żeby do tego nie doszło, nieprawdaż? Wolałbyś żeby wszystko szło po twojej ręce i było ci łatwiej, niech se Virtual obmurowuje Karawany, a moich pól i tak nie ruszy bo obejmuje je ochrona.

Kamil Kania napisał:
Ja więc proponuję takie rozwiązanie, uważam, że będzie dla każdego dobre i sprawiedliwe: Kto chce przegrać niech nie atakuje wrogich karawan, kto natomiast chce wygrać niech nie stosuje się do kolejnych idiotycznych zasad pokazując, że używa mózgu w większej mierze niż jego przeciwnik.


Oczywiście, "Kto chce przegrać niech nie atakuje wrogich pól, kto natomiast chce wygrać niech nie stosuje się do kolejnych idiotycznych zasad pokazując, że używa mózgu w większej mierze niż jego przeciwnik."


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kamil Kania



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1048 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z dalekiego Południa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:28, 08 Paź 2008 Powrót do góry

Virtual napisał:


To nie jest temat o tym, no ale skoro nalegasz...

Gildia dla przeciwnika to nagroda za jego pokonanie. Nawet w starożytności tak było, że zwycięzcy przejmowali technologie i kulturę pokonanych.

Oczywiście, przejmowali, a tamci im na to pozwalali, ale tylko wtedy, gdy nie mieli już żadnych szans czyt. przegrali. Bo oni walczyli do końca chcąc wygrać.
Czy Niemcy pod koniec II WŚ rozdawali swoje technologie i odkrycia na prawo i lewo, będąc na krok przed upadkiem? Wątpię...
Zawsze wszystkich nowinek technicznych strzeżono jak najmocniej, a bardzo często po porażce niszczono by wróg nie mógł pasożytować na pokonanym ludzie.

Virtual napisał:

Zakaz niszczenia gildii, działa w 2 strony, wróg tobie też nie będzie mógł jej zniszczyć. Zasada ta z mojego punktu widzenia urozmaicała by grę, może nawet mogła by to działać ze strategicznego punktu myślenia "najpierw zniszczę Azjatę żeby przejąć jego technologie a potem zajme się resztą".


Nie, ten zakaz nie działa w dwie strony, tak na prawdę działa tylko w jedną, ZAWSZE w KAŻDEJ grze dyskredytując obrońcę.

Aha, strategiczny punkt myślenia, szkoda, że podałeś tylko strategiczny punkt myślenia atakującego, bo ja za to podam obrońcy.:

"Gdy mnie zniszczy muszę w każdy możliwy sposób uniemożliwić mu zdobycie jeszcze większej przewagi nade mną, zostawiając mu moje technologie i gildie, bo jeszcze chcę to wygrać"


Virtual napisał:
Wg twojego rozumowania o wiele lepiej by było gdyby w grze istniała jednostka terminator która jest nie śmiertelna i niszczyła wszystko na hita, dzięki niej wygrasz, przecież oto chodzi w grze, prawda? Ale na szczęście twórcy tzara nie stworzyli takiej jednostki, aby gra była bardziej urozmaicona


Widzę, że wyolbrzymianie pewnych poglądów, i zdań na dany temat to to co potrafisz najbardziej.
Nie, to nie jest moje rozumowanie, to jest twoja interpretacja mojego rozumowania, która jednak jest błędna, no ale ty już przecież zakładasz, że wiesz co ja myślę.
Moje rozumowanie jest logiczne: walczyć tak by wygrać, chyba, że obie strony umówią się na coś innego, jednak jak na razie ty jesteś jedyną stroną w tej całej "dyskusji".
Co nie zmienia faktu, że i tak i tak twoje rozumowanie jest alogiczne i absurdalne.


Virtual napisał:
Mało mnie obchodzi że złoto jest mniej cenne niż food.

O, wreszcie zauważyłeś, że Ciebie to mało obchodzi, a nie wszystkich w okół? Gratuluję postępu.

Virtual napisał:
Jeżeli nie wolno mi atakować farm azjaty, to czemu mógł by on atakować moje karawany (Karawany są dużo droższe od pól, dłużej się buduje, i stawianie szlaków zajmuje dużo czasu, a działają dokładnie w ten sam sposób co pola, dają surowieć z niczego, możne je umiejscowić gdzie się chce, np w swojej bazie).


Po pierwsze pól jest 60 i kosztują dziesiątki tysięcy drewna.
Po drugie ich utrata = opóźnienie około 4-5 minut w tył
Natomiast łącznie karawany kosztują o wiele wiele mniej, a ich utrata, o ile przeciwnik nie pomyśli i nie zbierze złota jest tylko chwilowym, dużo mniej bolącym opóźnieniem, no chyba, że jednostki karmi się złotem, ale o tym dotąd nie słyszałem.
Co do powodów ataku na karawany napisałem wyżej, ale na to nie raczyłeś odpowiedzieć, bo po co kontrargumentować? Łatwiej pieprzyć nadal po swojemu olewając to co napisał poprzednik i wybierając pewne fragmenty jego wypowiedzi wyrwane z kontekstu.
Czemu jeden miał by cierpieć trochę a drugi wogule? lepiej chyba żeby żaden nie cierpiał. to by było uczciwe.

Co do teoretyki ataku na farmy dyskutowanie jest bez sensu, bo każdy rozegra to inaczej, a spójnego przebiegu wydarzeń ustalić się nie da.


Virtual napisał:
Wcale mi nie chodzi o to że nie potrafię się przed tym obronić, w przypadku gildii chcę urozmaicić grę, w przypadku karawan, chcę ją zrobić 'sprawiedliwszą' czemu Azjata może nie bronić pól, a euro musi karawany?


Różnice pomiędzy karawanami i polami ładnie wyłożyłem wyżej, tak więc dokładnie je przeanalizuj zanim znów zaczniesz bzdurnie porównywać te dwie całkowicie różne rzeczy.
Ah, tak więc pojmując sprawiedliwość tak jak ty możemy ustalić, że karawany u euro i pola Azji są nietykalne, ale farmy euro już zjeżdżać można do woli, bo przecież musi być sprawiedliwie, azjata handlu nie ma!
Dlaczego jedna nacja ma cierpieć bardziej od drugiej?!
Jak możemy u azjatów chronić tylko pola, a u euro farmy i karawany?! Toż to jest niesprawiedliwe! - rozumowanie by Virtual.

Virtual napisał:
Oczywiście, wprowadzenie tej zasady będzie mi bardzo na rękę, ale tobie jak najbardziej nie! i zrobisz wszystko żeby do tego nie doszło, nieprawdaż? Wolałbyś żeby wszystko szło po twojej ręce i było ci łatwiej, niech se Virtual obmurowuje Karawany, a moich pól i tak nie ruszy bo obejmuje je ochrona.


Hm, patrząc na pogrubiony tekst można dojść do wniosku, że albo jesteś hipokrytą, albo nie za bardzo myślisz nad tym co piszesz, albo próbujesz pisać ironicznie. Ja jednak obstawiam pierwszą i drugą opcję.
Wyżej piszesz, że to dla ciebie obojętne bo potrafisz sobie z atakiem na karawany poradzić, a tutaj, że na rękę jest ci nie atakowanie karawan, przecież to pisałem w poprzednim poście Wink
Natomiast wytłumacz mi dlaczego to jest mi nie na rękę, skoro nawet nie gram?
Nie, tu nie chodzi czy to mi ułatwi grę, tu chodzi o to, że chcesz stworzyć kolejną bezsensowną zasadę znów ograniczając graczy Tzara. Jednak nikt nadal nie wie dlaczego, oprócz "urozmajcenia gry".
Ale człowieku, to nie jest argument! To jest subiektywne odczucie, twoje odczucie, a o gustach się nie dyskutuje, czy ty nie potrafisz pojąć, że przytaczając twoje odczucie nie argumentujesz, ale wciąż upierasz się przy czymś co dla innych może wydawać się absurdalne?


Virtual napisał:
Oczywiście, "Kto chce przegrać niech nie atakuje wrogich pól, kto natomiast chce wygrać niech nie stosuje się do kolejnych idiotycznych zasad pokazując, że używa mózgu w większej mierze niż jego przeciwnik."


I oczywiście mamy tu kolejne wyolbrzymienie i uogólnienie By Virtual.
Który nie raczył zauważyć, że mój wniosek nie dotyczył ataku na pola lecz na karawany.
A może nawet zauważył! Zauważył i znów porównał słonia z sikorką!
Bardzo więc Cię proszę, nie stosuj aż tylu domysłów, bo jak widać ja napisałem wyraźnie "karawan", nie "pól", ale ty zamiast ustosunkowywać się do mojego zdania dowolnie je zniekształcasz.

Tak więc bardzo cię proszę, jeśli masz zamiar odpisać w jakiejkolwiek formie na tego posta, to ustosunkuj się do mojego zdania i argumentów (ale błagam! nie powtarzaj wciąż o tym co TY lubisz i co się TOBIE podoba)tak jak ja to robię w twoim przypadku, a nie dowolnie manipuluj moją odpowiedzią, ja jakoś tego nie robię...

Aha, byłbym zapomniał, chciałbym się jeszcze odwołać do tego do czego ty się wciąż odwołujesz mówiąc o gildiach, chciałbym się odwołać do realizmu.
Powiedz mi mój drogi, czy nie najważniejszym w każdej wojnie było pozbawienie wroga dostępu do surowców?
Tak, odcięcie wszystkich szlaków handlowych i zaopatrzeniowych.
Tutaj ujawnia się twoje śmieszne podejście do sprawy, w jednym wypadku używasz argumentu, który interpretujesz na własną korzyść, w drugim przypadku wolisz się nawet do niego nie odwoływać, bo jest całkowicie przeciw tobie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jeepers



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 59 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:01, 08 Paź 2008 Powrót do góry

Zgadzam sie w pełni z Kamilem.
Virtual nie zestawiaj pól z karawanami tylko z farmami.
Zakaz ataków w pola u Azjaty = zakaz ataku w farmu u Euro.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Akte



Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:14, 08 Paź 2008 Powrót do góry

Jak przeczytałam ZAKAZ ATAKOWANIA KARAWAN to myślałam ze spadne ze śmiechu czy wy nei maci nic lepszego do roboty tylko kombinować czego tu jeszcze zabronić? Heh zakaz magi,zakaz atakowania od tyłu.zakaz atakowania farm i domów,ostatnio coś słuszałam o zakazie robienia katedry bo krzyżowcy sa za mocni... Nie no pusty śmiech mnie ogarnia za niedługo nie bedzie już nawet wolno rozwalać koszar bo z czego bedziemy robić wojsko.Ludzie zastanówecie sie co wy robicie?? Virtual rozumiem ze nie chcesz magi bo jesteś tak bardzo schematyczny ze nie potrafisz zrobić katedry i kapłanów ale zastanów sie karawany?? No już nie przesadzajcie ok? Karawany tak jak inne jednoostki mozna odbudować i chyba na tym polego taktyka zeby odcinać od sórowców no i zdaje sie że jeszcze nei wprowadzili zakazu na atakowanie złóz wieć z jakiej racji zakaz atakowania karawan?? zasatnówcie sie sami.[/url]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
gaara
Naczelnik


Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 1208 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 85 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Arabian Desert Krk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:13, 09 Paź 2008 Powrót do góry

Ostatnio grałem na 1.10 na Haosa i pewnego Bułgara. W którejś z początkowych minut Haos napisał mi, że Bułgar idzie na mnie z atakiem. Zabrzmiało to zabawnie, pospiesznie zbudowałem koszary i dobudowałem strażnice i obroniłem się. Jednak gdyby Haos nie poinformował mnie o tym skończyłbym swoją grę w 5 minucie. Co to ma do ataku na karawany? Ano zasady - nie przesadzajmy z nimi i nie ogłupiajmy się na siłę. Virtual prezentujesz bardzo lamerskie poglądy. Mam wrażenie, że gdyby było to możliwe zabroniłbyś możliwości ataku na siebie. Tak jak ktoś napisał wyżej to jedzenie jest niezbędne do gry, złoto jest jedynie dodatkiem ułatwiającą ją. Jeszcze nie tak dawno mało kto handlował, dzisiaj jest to standard. Jeśli nauczyłeś się handlować z pewnością nie będzie dla Ciebie problemem ochronienie kilku targów. Nie handluje się na początku gry, więc chyba nie wmówisz mi, że nie będziesz miał drewna na mury.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez gaara dnia Wto 11:21, 19 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Virtual



Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 250 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:38, 09 Paź 2008 Powrót do góry

Kamil Kania napisał:
Oczywiście, przejmowali, a tamci im na to pozwalali, ale tylko wtedy, gdy nie mieli już żadnych szans czyt. przegrali. Bo oni walczyli do końca chcąc wygrać.


Jeżeli przejęcie technologii miało by następować dopiero po pokonaniu 'przeciwnika'(wg twojego rozumienia tego terminu) nie miało by to żadnego sensu. Zasada byłaby przydatna tylko i wyłącznie w rozgrywce w której bierze udział więcej niż 2 graczy.

Kamil Kania napisał:
Czy Niemcy pod koniec II WŚ rozdawali swoje technologie i odkrycia na prawo i lewo, będąc na krok przed upadkiem? Wątpię...
Zawsze wszystkich nowinek technicznych strzeżono jak najmocniej, a bardzo często po porażce niszczono by wróg nie mógł pasożytować na pokonanym ludzie.


Nie, ale my mówimy o już zdobytym królestwie, czyli w tym przypadki moment w którym alianci zdobyli Berlin i zakończyli wojnę. W Tzarze istnieje możliwość wybudowania nowego imperium, u sojusznika, jednak agresor powinien mieć przywilej przejęcia technologii po pokonaniu gracza (czyt. pokonania jego docelowego imperium) w jego królestwie, w grze 1vs1 byłby to koniec gry.
Chciał bym też zauważyć że przejęcie technologii nie wygląda tak jak to usiłujesz ciągle przedstawić, czyli : Obrońca po przegranej klika na gildie, w której odblokowuje się opcja "przekaż gildię graczowi temu i temu(musisz to zrobić)" Agresor sam się musi o to postarać.

Kamil Kania napisał:
Nie, ten zakaz nie działa w dwie strony, tak na prawdę działa tylko w jedną, ZAWSZE w KAŻDEJ grze dyskredytując obrońcę.

To zdanie wygląda mniej więcej podobnie do tego "W grze przegrywa zawsze pokonany a wygrywa zawsze zwycięzca" Równie dobrze gracz 1 może pokonać gracza 2 jak i gracz 2 może pokonać gracza 1.

Kamil Kania napisał:
Aha, strategiczny punkt myślenia, szkoda, że podałeś tylko strategiczny punkt myślenia atakującego, bo ja za to podam obrońcy.:

"Gdy mnie zniszczy muszę w każdy możliwy sposób uniemożliwić mu zdobycie jeszcze większej przewagi nade mną, zostawiając mu moje technologie i gildie, bo jeszcze chcę to wygrać"


W twojej wypowiedzi zakładam że obrońca z góry zakłada że przegra, w takim wypadku na miejscu obrońcy rozumował bym tak.
"Pokona mnie, więc zamiast budować gildię w bazie wybuduje u sojusznika, Lub zwerbuje 5 jednostkowy oddział łuczników konnych, oddale się lekko od bazy, w momęcie gdy agresor będzie chciał przejąć gildię, zabije wieśniaków jego wieśniaków"
Oczywiście to wszystko może się nie udać, ale jak mówiłem przejęcie gildii ma być nagrodą dla zwycięzcy. Bo wg mnie gra była by ciekawsze, gdy zwycięzca otrzyma nagrodę za pokonanie przeciwnika.
Kamil Kania napisał:
Widzę, że wyolbrzymianie pewnych poglądów, i zdań na dany temat to to co potrafisz najbardziej.
Nie, to nie jest moje rozumowanie, to jest twoja interpretacja mojego rozumowania, która jednak jest błędna, no ale ty już przecież zakładasz, że wiesz co ja myślę.


Tak, to jest moja interpretacja twoich poglądów, i spróbuje uzasadnić moją interpretacje
kamil Kania napisał:
ale dla ciebie jest normalne by jak najbardziej ułatwiać życie wrogowi i jak najmniej mu przeszkadzać, bo przecież nie grasz by go pokonać, ale grasz by on pokonał ciebie, gratuluję toku myślenia, sam nie byłbym w stanie na coś tak absurdalnego wpaść, ale widać są tacy, którzy za mnie nadrabiają.

Oczywiście jest to ironia, czyli interpretuje to na odwrót. Czyli wg ciebie w każdej grze, gracz gra po to i tylko wyłącznie po to żeby wygrać, czyli wg ciebie najlepiej by było gdyby można było osiągnąć zwycięstwo, bez większego wysiłku. Ja to przedstawiłem na zasadzie 'terminatora'

Kamil Kania napisał:
Virtual napisał:
Mało mnie obchodzi że złoto jest mniej cenne niż food.

O, wreszcie zauważyłeś, że Ciebie to mało obchodzi, a nie wszystkich w okół? Gratuluję postępu.

Mówiąc to miałem na myśli to że różnica w jakości złota i fooda nie ma tutaj znaczenia. mówiąc "mało mnie to obchodzi" miałem na myśli "wg mojej teorii jest to mało istotne"

Kamil Kania napisał:
Po pierwsze pól jest 60 i kosztują dziesiątki tysięcy drewna.
Po drugie ich utrata = opóźnienie około 4-5 minut w tył
Natomiast łącznie karawany kosztują o wiele wiele mniej, a ich utrata, o ile przeciwnik nie pomyśli i nie zbierze złota jest tylko chwilowym, dużo mniej bolącym opóźnieniem, no chyba, że jednostki karmi się złotem, ale o tym dotąd nie słyszałem.
Czyli znowu, wg ciebie jeden ma cierpieć mniej a drugi wogule? Azjata może sobie nie bronić pól, a euro musi karawany, ponieważ pola są cenniejsze od karawan? Dla twojej informacji, karawany są też bardzo drogie, szczególnie dla euro który ma o wiele mniej drwali, i do tego potrzebuje drewna na manekiny. Do tego wg was musiałby jeszcze obmurować Karawany. Budowa karawan trochę trwa, a do tego trzeba je jeszcze wysyłać co jest bardzo czasochłonne, szczególnie że karawany nie budują się od razu, tylko co jakiś czas, czyli trzeba by co chwilę wysyłać karawany, żeby nie tracić za dużo straconego czasu, przed tym wszystkim trzeba zebrać stracone złoto, a na końcu dodam że zniszczenie karawan powoduje zwiększenie limitu który zajmowały, jeżeli mamy limit, prawie zawsze mamy w koszarach kolejkę do budowy wojska, czyli trzeba by wybijać jednostki żeby ich kosztem powrotem wybudować karawany. Wiec to nie jest tylko chwilowy zastój, z doświadczenia wiem że gdy traci się karawany, zwykle nie opłaca się ich znowu budować, a nawet jak się zacznie, nie osiągnie się liczby jakie się je przedtem miało.
Kamil Kania napisał:
Co do powodów ataku na karawany napisałem wyżej, ale na to nie raczyłeś odpowiedzieć, bo po co kontrargumentować? Łatwiej pieprzyć nadal po swojemu olewając to co napisał poprzednik i wybierając pewne fragmenty jego wypowiedzi wyrwane z kontekstu.


To właśnie ty tak robisz, a ja odpowiadam na wszystkie argumenty, i nie mam zamiaru się znowu powtarzać. Powiedziałem dlaczego wg mnie powinno być tak a nie inaczej.

A wogule, kiedyś, nie pamiętam w jakim temacie, ktoś zarzucił ci dokładnie to samo, że wybierasz tylko te elementy wypowiedzi które ci pasują. A twoim argumentem było to że jeżeli nie cytujesz jakiejś wypowiedzi/argumentu, to znaczy że się z nim zgadzasz. Jednak w moim przypadku, na wszystko odpowiada, a 'pieprzenie i olewanie co napisał poprzednik' przypisał bym raczej tobie.

Kamil Kania napisał:
Co do teoretyki ataku na farmy dyskutowanie jest bez sensu, bo każdy rozegra to inaczej, a spójnego przebiegu wydarzeń ustalić się nie da.
Tu się z tobą zgodzę, Jadnak ja opieram się na zasadzie która funkcjonuje.

Kamil Kania napisał:
Różnice pomiędzy karawanami i polami ładnie wyłożyłem wyżej, tak więc dokładnie je przeanalizuj zanim znów zaczniesz bzdurnie porównywać te dwie całkowicie różne rzeczy.
Ah, tak więc pojmując sprawiedliwość tak jak ty możemy ustalić, że karawany u euro i pola Azji są nietykalne, ale farmy euro już zjeżdżać można do woli, bo przecież musi być sprawiedliwie, azjata handlu nie ma!


No tak, twoja znajomość gry jest niesamowita, jednak pragnę cię uświadomić że w arsenale ulepszeń w Azjatyckiej gildii kupców jest technologia "szlaki handlowe' która umożliwia handel, mało tego, Azjaci posiadają technologie "banki" której europejczycy nie posiadają, a zwiększa zyski z handli. I nie pisz mi że "Handel euro jest lepszy od azjatyckiego" każda rasa ma wady i zalety, jeżeli nie podoba się komuś że Azja ma gorszy handel, może grać euro. Sam wielki Linear powiedział że nacje muszą być zróżnicowane, a żeby je wyrównać Linear stworzył patche. Oczywiście możecie też poprosić Lineara żeby polepszył handel Azji, tworząc nowego patcha. Zasada chroniła by handel nie tylko euro, ale też Handel Arabów i Azji.

Kamil Kania napisał:
Hm, patrząc na pogrubiony tekst można dojść do wniosku, że albo jesteś hipokrytą, albo nie za bardzo myślisz nad tym co piszesz, albo próbujesz pisać ironicznie. Ja jednak obstawiam pierwszą i drugą opcję.
Wyżej piszesz, że to dla ciebie obojętne bo potrafisz sobie z atakiem na karawany poradzić, a tutaj, że na rękę jest ci nie atakowanie karawan, przecież to pisałem w poprzednim poście
Jak zwykle muszę tłumaczyć na twoje
Napisałem że potrafię sobie z atakiem na farmy poradzić, ponieważ potrafię to zrobić choćby je obmurowując.
Napisałem że na rękę jest mi nie atakowanie karawan, ponieważ było by mi to na rękę ponieważ nie musiał bym tracić czasu i surowców na budowanie muru w okół karawan.

Kamil Kania napisał:
Natomiast wytłumacz mi dlaczego to jest mi nie na rękę, skoro nawet nie gram?

Ja też nie grałem od czasu rozpoczęcia tej dyskusji, pisząc "że jest to ci na rękę" napisałem ponieważ ty ciągle piszesz to w stosunku do mnie.

Kamil Kania napisał:
Nie, tu nie chodzi czy to mi ułatwi grę, tu chodzi o to, że chcesz stworzyć kolejną bezsensowną zasadę znów ograniczając graczy Tzara. Jednak nikt nadal nie wie dlaczego, oprócz "urozmajcenia gry".
Ale człowieku, to nie jest argument! To jest subiektywne odczucie, twoje odczucie, a o gustach się nie dyskutuje, czy ty nie potrafisz pojąć, że przytaczając twoje odczucie nie argumentujesz, ale wciąż upierasz się przy czymś co dla innych może wydawać się absurdalne?

Wszystkie zasady zostały stworzone po to żeby urozmaicić grę, np zasada ataku od 13:30 lub od 12:00 została stworzona po to żeby gracze nie ograniczali się do gry Azjatami i jak najszybszego rushowania, ponieważ Euro nie ma szans przeciwko takiemu Azjacie. Urozmaicenie polega na tym że grać można różnymi nacjami, z różnymi taktykami, to samo tyczy się innych zasad.

Wszystkie zasady powstały na zasadzie subiektywnych odczuć, np kiedyś jakiś Hiszpan sobie pomyślał że to nie fair że Azjata może se zrushować euro, podzielił się tym z innymi, i powstała zasada.
A ja wyraźnie piszę dlaczego wg mnie powinno być tak a nie inaczej.
Kamil Kania napisał:
I oczywiście mamy tu kolejne wyolbrzymienie i uogólnienie By Virtual.
Który nie raczył zauważyć, że mój wniosek nie dotyczył ataku na pola lecz na karawany.
A może nawet zauważył! Zauważył i znów porównał słonia z sikorką!
Bardzo więc Cię proszę, nie stosuj aż tylu domysłów, bo jak widać ja napisałem wyraźnie "karawan", nie "pól", ale ty zamiast ustosunkowywać się do mojego zdania dowolnie je zniekształcasz.

Jak byś czytał co napisałem, wiedział byś że porównuje pola do karawan, i napisałem też dlaczego, i specjalnie napisałem pola zamiast karawany, żeby pokazać jak bardzo jest absurdalne to co piszesz. (zaznaczyłem też pogrubieniem żeby każdy mógł się skapnąć że to edytowałem)

Kamil Kania napisał:
Tak więc bardzo cię proszę, jeśli masz zamiar odpisać w jakiejkolwiek formie na tego posta, to ustosunkuj się do mojego zdania i argumentów (ale błagam! nie powtarzaj wciąż o tym co TY lubisz i co się TOBIE podoba)tak jak ja to robię w twoim przypadku, a nie dowolnie manipuluj moją odpowiedzią, ja jakoś tego nie robię... *


Ustosunkowałem się do twojego zdania i proszę cie o to samo
Ustosunkowałem się do twoich argumentów, i proszę cię o to samo
I też cię "błagam" nie powtarzaj tych samych pytań, bo nie chce mi się pisać o tym samym w kółko

Kamil Kania napisał:
Aha, byłbym zapomniał, chciałbym się jeszcze odwołać do tego do czego ty się wciąż odwołujesz mówiąc o gildiach, chciałbym się odwołać do realizmu.
Powiedz mi mój drogi, czy nie najważniejszym w każdej wojnie było pozbawienie wroga dostępu do surowców?*
Tak, odcięcie wszystkich szlaków handlowych i zaopatrzeniowych.
Tutaj ujawnia się twoje śmieszne podejście do sprawy, w jednym wypadku używasz argumentu, który interpretujesz na własną korzyść, w drugim przypadku wolisz się nawet do niego nie odwoływać, bo jest całkowicie przeciw tobie...


*Jak najbardziej się zgadzam, jednak skoro powstałą już zasada zabraniająca ataku na pola, taka też powinna powstać.

Oczywiście że używam tylko argumentów przemawiających po mojej stronie, ty robisz dokładnie to samo.

Akte napisał:
Jak przeczytałam ZAKAZ ATAKOWANIA KARAWAN to myślałam ze spadne ze śmiechu czy wy nei maci nic lepszego do roboty tylko kombinować czego tu jeszcze zabronić? Heh zakaz magi,zakaz atakowania od tyłu.zakaz atakowania farm i domów,ostatnio coś słuszałam o zakazie robienia katedry bo krzyżowcy sa za mocni... Nie no pusty śmiech mnie ogarnia za niedługo nie bedzie już nawet wolno rozwalać koszar bo z czego bedziemy robić wojsko.Ludzie zastanówecie sie co wy robicie??


po 1. ten temat wbrew pozorom stworzył Kamil Kania
po 2. w tym temacie dyskutuje tylko o jednej (no może o 2 bo Kamil nawiązał do podkopywania Gildii), więc te twoje "inne zasady" i ich "absurd" są tu nie na miejscu, ja nie jestem ich autorem.

Akte napisał:
Karawany tak jak inne jednoostki mozna odbudować
Pola też można odbudować
Akte napisał:
i chyba na tym polego taktyka zeby odcinać od sórowców no i zdaje sie że jeszcze nei wprowadzili zakazu na atakowanie złóz wieć z jakiej racji zakaz atakowania karawan?? zasatnówcie sie sami.
Jak byś czytała uważnie, wiedziała byś jaka wg mnie jest różnica między karawanami a złożami, i dlaczego złoża powinno być można odbijać, a karawan nie.



Akte napisał:
Virtual rozumiem ze nie chcesz magi bo jesteś tak bardzo schematyczny ze nie potrafisz zrobić katedry i kapłanów ale zastanów sie karawany??

To nie jest temat o magii, ale skoro nawiązujesz...
Nie chcę magii, bo uważam że jest ona bez sensu, i tu nie chodzi o to że jestem schematyczny, pisałem o tym, że to właśnie magia zmusza mnie do grania schematem, bo muszę budować najpierw Katedrę, a nie np, GW.

Postu Gaary w większości nie skomentuje, jest to czysta prowokacja w moim kierunku.
Ale..
Gaara napisał:
Jeśli nauczyłeś się handlować z pewnością nie będzie dla Ciebie problemem ochronienie kilku targów

Jeżeli tak to chyba nie będzie problemem dla Azjaty ochrona pól, czemu euro musiałby się męczyć obroną karawan, a Azjata nie musiałby się męczyć obroną pól?

Wiem że powtarzam ten argument któryś już raz, ale to wy zadajecie/mówicie o tych samych rzeczach.


Na końcu chciałbym powiedzieć, że nigdzie nie powiedziałem, róbcie tak jak mówię, to rozkaz. Gracze i tak będą grali jak chcą, ja chcę tylko pokazać, jakie korzyści płynęły by z takiej zasady


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kamil Kania



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1048 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z dalekiego Południa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:06, 09 Paź 2008 Powrót do góry

Dobra, poddaje się, nie mam nawet siły czytać tego co napisałeś wyżej, nie mam siły odpisywać bo widzę, że nie ma to najmniejszego sensu, bo sam potrafiłbyś się ze sobą kłócić, bez mojej drobnej pomocy, bo po co odpowiadać na postawione przeze mnie pytania? Lepiej pisać, co ja uważam i myślę, do dziś myślałem, że to najlepiej wiem ja sam.

Nie mam sił rozmawiać z kimś dla kogo logika jest czymś dokładnie odwrotnym niż dla przeciętnego człowieka, nie mogę sobie pozwolić na stratę kilkunastu minut pisząc po raz trzeci to samo, bo mam ciekawsze i ważniejsze sprawy na głowie.

Myślę, że przebiłeś powyższym postem wszystko co widziałem dyskutując na tym forum. Tak więc życzę powodzenia w dalszej rozmowie z samym sobą, bo z tego co już zdążyłem zauważyć, to do własnego zdania starasz się przekonać samego siebie, a nie kogoś innego.

Mam nadzieję, że to pierwszy i ostatni raz, gdy nie czytam posta w dyskusji w której sam biorę udział.
Uprzedzam, Virt, że pisanie podobnych postów w przyszłości mija się z celem, przynajmniej do mnie, bo ja tego nie przeczytam.
Czytając to mam problemy ze zrozumieniem sensu co drugiego zdania, to gorzej niż czytanie w j. staropolskim...

Tak więc miej swoją rację, widzę, że nikt ci jej nie odbierze i nikt cię nie przekona.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Li Mu Bai



Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 1725 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 159 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Wiatowice city
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:06, 09 Paź 2008 Powrót do góry

Cytat:
Przyznaje Ci racje Wink

Napisałem to bo uważałem ze daldsza dyskusja nie ma sensu lecz jednak okazało sie inaczej...

Nie lubie jak cytujecie(patrz kamil virtual) kawałku postu nie lubie zbytnio cytowania poza odwoływaniem sie do daaawnych postów... wyjmujecie zdania z kontekstu a milejby było odwoływac sie do całego postu

Virtuś:*
"powninno sie" nie jest żadnym agrumętem
handel euro na najwydajniejszy i najłatwiejszy to każdy wie
handel może sie wydajnie odbywać na małej przestrzeni, zaś farmy azji małej powierzchnie nie zajmująObmurowanie azji w początkowym etapie gry + wydajne jej gra= niemożliwe... gdybyśnimi pograł zapewne sam byś to zauważył
powtarzasz sie co mnie bardzo wkurza gdy to czytam (tyczy to sie również kamila) zadaje sobie niebywały tród aby owe posty przeczytać a tu gówno gównem poganiane...
Nie widze aby ktoś jeszcze ową zasade popierał => nie widze sensu tworzenia owej zasady


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)