ostatna misja

Wysłany: Wto 22:09, 21 Mar 2006

uwazam ze ostatnia misja w tzarze jest troche.. niedorobiona.. bo taka podobna do zwyklej partijki z komputerem.

aa i glupie jest to ze mozna zniszczyc zamek zla szpiegiem (podszytym oczywiscie), tak jak ja zrobilem Razz

Wysłany: Śro 13:12, 22 Mar 2006

W zasadzie to ja jednym szpiegiem zniszczyłem całą bazę wroga. Zacząłem od zamku, żeby się chłopi nie mnożyli i było po wszystkim. Ninja niby ma większy atak od szpiega, ale takich możliwości to nie ma Wink

. Fakt, że walka szpiegiem długo trwa, ale jest do zrobienia (po 3 godzinach grania Razz

).

Wysłany: Śro 13:50, 22 Mar 2006

I to jest jedyne niedopracowanie w tej misji... co więcej mogli autorzy zrobić? :/

Powinni zabronić jednostki Szpieg w ostatniej misji... Uważam po za tym, że misja jest dobrzez dopracowana. Trzeba się wykazać świetną - nawet mistrzowską - grą i znajomością w Tzara - 3 na 5 w końcu.

Ja oprócz wygrania szpiegiem tej misji, mam na koncie jeszcze inny sposób, ale trudniejszy.
Pokonałem królestwo różowych(dokładnie nie pamietma jak się nazywają) i dzięki temu zdobyłem nieograniczone złoża surowców. Zdobyłem też teren blisko leżący zamku zła - dziliła mnie woda - ponieważ jest zbudowany na wysepce. Wyprodukowałem kilka Ciężkich Katapult i zniszczyłem ile się dało baszt i wieżyczek nimi - dzięki długiemu wyrzutowi.

W tym samym czasie produkowałem u Azjatów dziesiątki smoków, a w moich koszarach bez przerwy produkowało się 20 pikinierów, strzelców i rycerzy(miałem 4 koszary - a każdych z nich po pięć żołnierzy z ww. dziedzin).

Niestety, Kaltha zaczęła upadać - golemy zła systematycznie wkraczały dalej. Dlatego zdecydowałem się wysłać już smoki - bez ratowania Kalthy. Masjasza na szczęścię już nie było(zawsze gdziś szedł i ginął wcześniej Smile

). Katapulty oraz kapłani wykonali swoją robotę. Podczasc gdy zło była zajęte atakowaniem mojej bazy i niszczeniem Kalthy - smoki zniszczyły Zamek Zła.

Jest to jednak o wiele trudniejszy proces wygrania, niż atak szpiegiem Smile

Wysłany: Śro 22:34, 22 Mar 2006

eee prawie na to samo wychodzi.. Razz

a najlepiej to hmkingdom 1 na zamek, delete Razz

Wysłany: Czw 15:46, 23 Mar 2006

Tak...? To po co grać wogóle? Przecież żadnej przyjemności z tego nie ma... ani satysfakcji.

Po za tym nie jedno i to samo - bo smoki przez różowe królestwo by się nie przedarły, a potem przez tą sieć baszt, wieżyczek i magów... Trzeba unieszkodliwić różowych, a to jest o wiele trudniejsze od wysłania szpiega...

Wysłany: Nie 8:35, 26 Mar 2006

Można także ninje, dac mu eliksir many i sporo ksiąg ognistego deszczu.

Zgadzam się z Kaleinem. Ale można rozwalić różowych katapultami ninja i smokami w jednym momencie wszystkim zaatakować i po nich a na końcu wieśniaków żeby podkopali sie pod ich budowle

Ja buduje koszary i warsztaty coraz bliżej północnych baszt.
I wysyłam z 20 rycerzy 15 strzelców i 25 pikinierów oraz kilka katapult.
I tak co chwile, ana celu mam zniszczenie tych baszt, a gdy je zniszcze od razu biore sie do ataku głównego.

Mi wystarczyli wyprawa krzyżowa pikinierzy i strzelcy i wreszcie po którymś raziepokonałem różowych i droga do zamku zła była otwarta. tylko że właśnie te wieże i magowie mnie zabili

Dołączył: 17 Mar 2006 Posty: 63 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 1/3

A ktos wie czy mesjasza mozna zamordowac ninją??

nie próbowałem, ale raczej nie. nija ma za mało many żeby ująć 1000 życia Wink

Siła zdolności mordowania Ninją zależy od jego ataku, a konkretnie zabiera 15*atak życia. Więc jakbyś wytrenował Ninję tak, aby miał 68 ataku (15*68 = 1020, nadmiar na przebicie 10 punktów obrony Mesjasza), to mógłbyś wykończyć go jednym Ninją :>

Ja próbowałem kiedyś poprostu pokonać wszystkich i na końcu zamek zła bo miałem Ghirona wyszkolonego na około 150 ataku i wszystko szło dobrze, zrobiłem wyrwe w wieżach i rozwalałem pierwszą wioskę tylko coś się spieprzyło i nie mogłem wczytać zapisanej gry Confused

[usuń post]

Piorun twój post niewiele wnosi do dyskusji wkrótce zostanie skaskowany.