Forum Karczma "U Cesarza" Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 My się zimy nie boimy - Opowiadanie związane z Tzarem Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Poll :: Która z postaci w opowiadaniu(dawniej AAR) najbardziej Ci się podoba?

Deadman - "król złoty"
7%
 7%  [ 1 ]
Viltharis "co baby ni mioł", "wyjący"
30%
 30%  [ 4 ]
Nox
0%
 0%  [ 0 ]
Master "655 wsi"
0%
 0%  [ 0 ]
Hekstyl "Hektysl"
0%
 0%  [ 0 ]
Mihalo "bambus"
0%
 0%  [ 0 ]
Daernis
0%
 0%  [ 0 ]
Quigo "ciemny"
7%
 7%  [ 1 ]
Grevious "brodaty"
7%
 7%  [ 1 ]
Kamil - syn Króla
0%
 0%  [ 0 ]
DJ Linear - "najlepsze relacje z egzekucji pod Słońcem"
46%
 46%  [ 6 ]
Wszystkich Głosów : 13


Autor Wiadomość
KrzysztofZW



Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 842 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:11, 11 Lip 2008 Powrót do góry

Część III


„Nowe życie”



Image
Deadman w młodości



- Ty, a pamiętasz, jak to gdy Deadman skończył osiemnastkę to mu powiedzieliśmy, że byka to się raczej nie wydoi?
- No, hehe, niezłą miał minę, szczególnie, gdy on chciał już z tego udojonego syr robić
- Albo jak to zawsze obrażał się na Halloween o Boże Narodzenie, że zawsze musiał robić za śmierć, a Pimpuś za Żyda... po Halloween się zawsze odobrażał, szczególnie że gdy chodził sam to ludzie na pytanie „Cukierek albo w mordę?” odpowiadali: „Nie wyczuwamy u ciebie oznak życia”. Zawsze dostawał 2 batony z wizytówką od „Nowego życia”
- No, to były czasy...
- A teraz patrz, na kogo wyrósł – król!
- A taka fajna zawsze z niego śmierć była...
- No...


Takie i podobne dialogi toczyły się u dawnych przyjaciół Deadmana – teraz jego poddanych. W królestwie ogólnie wrzało, jako że pojawił się „jakiś tam >>szewc<<” i „jakiś tam tłumacz” co mają naprawić Pimpusia.

A hołota, jak to hołota się cieszyła, bo naprawa Pimpusia oznaczała festyn(starzy mówili: „co to za festyn w zimie? Jak się nie napijesz – zamrzniesz, a jak się napijesz, to wtedy ho! Ho!” - nigdy nie wytłumaczyli co oznacza owo „ho! Ho!”, ale po ich ciekawym, specyficznym uśmiechu można się było domyśleć), a festyn oznaczał darmowe burdy, walki z żołnierzami, wyzywanie króla od najgorszych kretynów, i gwałty na sobie nawzajem.

Ludzie w tych stronach oczekiwali tego z pełną niecierpliwością(chodziło przede wszystkim o gwałty, bo w żałobie zamknięty miejscowy burdel - „Czar teściowej” pod patronatem króla).


****************************


Nastała północ. Viltharis wstał nagle z łóżka i zawył do księżyca, co nie zdziwiło Nox'a. Paznokcie do obgryzania się skończyły, Vilth pozawodził do księżyca, więc obaj kompani mogli wreszcie złożyć ducha do „łóż”, po dniu pełnym wrażeń i emocji. Za 24 godziny mieli być w zupełnie innej sytuacji.

Miejscowy kogut czterokrotnym pianiem oznajmił, że nastał nowy dzień. Kogut, jak to kogut, piał już od 2:00, jednak w tych stronach był to jedyny skuteczny sposób pobudki.

A dzień zapowiadał się wyjątkowo – w blasku wschodzącego słońca cała okolica wyglądała pięknie. Szykowała się lekka odwilż, krople wody spadały z wiszących sopli lodu, a niektóre ptaki zaczęły już zwyczajowo gruchać. Ale dzień głównie dlatego miał być piękny, bo to dziś miał się odbyć przedsmak festynu dla ludności – miano skazać zabójcę Pimpusia. Nic nie wiedzący o tym Mihalo przespał się porządnie, zrobił wiadomą, poranną rzecz i (dostarczano mu co rano wodę) poszedł się umyć. Dla niego dzień też zapowiadał się pięknie...


****************************


Quigo i Grevious opuszczali zamek nerwowo o czymś radząc.
- To co! Ty nie masz planu a ja mam mieć? Ty chcesz uwolnić swego kumpla, nie ja!
- Greviousku, nie denerwuj się tak… Ja myślałem, że… że ty coś myślałeś…
- Skąd ja ci wytrzasnę plan na takim zadupiu? Ja mogę dużo! Ja mogę sobie wyobrazić zakończenie serialu „Moda na sukces”, ja mogę sobie wyobrazić nawet, baa, jak się wysilę, mogę sobie wyobrazić nawet Lineara powracającego do patcha 1.10, czy Kamila grającego na wodzie! Ale plan odbicia z dobrze strzeżonego lochu jakiegoś fircyka to dla mnie trzeci wymiar – takie 3d, rozumiesz?
(Grevious, mówiąc prosto, nigdy nie był dobry w logice i układaniu planów).
Gadając tak, przeszli miejscową szubienicę „DUAL ENTERPAJZER”(oczywiście full wypas z pełnymi atrakcjami – klimatyzacja, napęd na cztery koła w razie zmiany miejsca ścięcia, automat do Coca-Coli, oraz odpust u księdza po promocyjnej cenie, i jak nazwa wskazuje – była to szubienica dwurdzeniowa – co oznacza podwójne zwisy na jednym sznurze(waga do 300 kg) - cała okolica zazdrościła takiej szubienicy Deadmanowi), przeszli gilotynę.

[link widoczny dla zalogowanych]
Pełne wyposażenie osady Deadmana

W końcu przeszli obok dyb, gdzie kręciło się dwóch gości.

- Nie macie planu? A ja już mam!

Dobiegł ich głos zza drzewa.

- Oj… ktoś nas śledził… kim jesteś? – odpowiedział zdenerwowany Grevious
- Jestem WIEKI FIFI skryty WŁATCA BARNUF!
- AAAaaaa! Tylko nie to! Daj żyć! Ja chcę do mamy! – zawyli wspólnie
- Hehe, żart taki. Jestem gość, który trafił tu przez głupotę innych i musi teraz harować przy tym pieprzonym drewnie. Jako że was śledziłem i podsłuchiwałem(jeden z was mi kogoś przypominał) to już wiem o was wszystko. Ba! Korzystając z wrodzonej inteligencji domyśliłem się, ze ty masz sztuczną brodę, a ty – wskazał na Quigo – masz - i to duży cel. A nawet wiem jaki:
Chcesz wprowadzić na tych ziemiach handel maryśką i budować jakieś lotniska dla czarnych – co nie, zgadłem!
Mówił z miną tryumfu znany już nam Master co 655 wsi miał.

- Eeeeeeee…. No jakby to…..
- Zgadłeś! – rzucił Grevious
- No to powiem więcej! Chcesz pod przykrywką „szewca” zszyć Pimpusia i uwolnić tego posłańca od bambusów?
- I co – masz do tego jakiś plan? Nagle ożywił się Grevious, później „ciemny” Quigo po przetłumaczeniu
- Ba! A jakżeby inaczej! Master zawsze ma jakiś plan! Szczególnie jak mu dupa do drewna przmarza…

****************************

- Wstawać! EGZYKEJSZYNS czeka! To dziś jest ten dzień! DE-ED-MEN – EF-EM – najlepsze relacje z egzekucji pod Słońcem!

Z radością podawało co 5 min lokalne radio(tuba, przez którą na wieś krzyczał DJ Stigmatus Lineatus – w skrócie DJ Linear – jeden ze sługusów naparzających w grę planszową „CZAR, Ciężar moheru”, któremu nigdy nic się nie podobało i co chwila zmieniał zasady gry, tak więc ostatnio nie gra, ale zmienia, a że ma monopol…)

Tak więc trwała powszechna biba.

Do lochu, w którym przesiadywał Mihalo, wlazł pluton. Wzięli go za wszorz i ciągnęli, mimo prób oswobodzenia się, pod DUAL ENTERPRAJZER. Na miejscu byli już wszyscy: Deadman w skrytości chowający łzy, ale jednocześnie ciekawy dzisiejszego spektaklu, Hekstyl jako kat + 2 kaci rezerwowi, Kamil z popcornem i kiełbaskim w jednym rogu, w drugim Grevious z karuzelą i piwem. Łatwo było zauważyć, kto ma większe powodzenie. Na ten czas wypuszczono tez więźniów, aby mogli obejrzeć ten radosny obrazek. Brakowało tylko Pimpusia…

[link widoczny dla zalogowanych]
Deadman w stroju wyjściowym

Był też oczywiście Quigo i Linear był - nasz żywy komentator. Oddajmy mu głos:

DJ Linear napisał:

Ajajaj, proszę państwa! Znajdujemy się oto na ŚCIĘCIEM STEJDIUM! Przed nami pasjonujący spektakl w naszje nowoczesnej machinie DUAL ENTERPRAJZER, w którym zmierzą się:
Miłościwie nam panujący Deadman z całą świtą przyboczną jako trenerzy i ławka + kaci, drużyna KONTRA gnój, świnia, jeździec bez dupy, ręki,nogi, a niedługo już, PROSZĘ PAŃSTWA NIE UKRYWAJMY TEGO – niedługo też i bez głowy! Aj jaja jaj! Ale się spociłem!
Ale oto, oto wkraczamy na pole bitwy! Przeprowadźmy wywiad między pospólstwem. Eeeee… Proszę pana, tak, pana, pana… ajaja przepraszam

Image
Owy pan

Ajaja przepraszam, Panią…. Dziękuję…. Mhm może przejdźmy do króla.


****

- Królu, królu złoty! Który z egzekutorów (we wcześniejszych ścięciach) królowi się najbardziej zaimponował?
- Yyyy… Rodżer Perejro, to… ale dobry był też nasz kat Hektysl… Dlatego go wystawiłem w podstawowej jedynce.
- Dziękuję serdecznie.

****

No i znamy opinię naszego wodza. A teraz… O nie! Już widzę, nadchodzą! LUDU MÓJ LUDU, pomidory w dłoń… cel…. Pal… kurw…. Nie we mnie buraki
Oj jest. Proszę państwa co tu się dzieje. Hekstyl pieknie wyłuskał pomidora z siatki, minął jednego, drugiego, strzela aaa TAK TAK GOL! Trafił w sam nos. Jeden zero dla LEGII!! Legia Warszawa! … No ale przestańcie z tymi gwizdami.

To ja może strzelę kawała bo tak nudnawo się zrobiło:
Mówi lustro do lustra....
- Odbiło mi się!
Hehe… mhm wiem głupi żart, ale

To może na dobitkę drugi? Nie?? Eeee

O, proszę państwa, teraz stały fragment gry. Założenie sznura i ostatnie życzenie. Mhm, proszę o wysyłanie gołębi pocztowych z odpowiedzią na pytanie: „Co wybierze skazany?” pod nr 7474(4 zł z VAT):
A. GÓWNO
B. WODĘ
C. NIC
D. OSTATNIE RUCHAŃSKO

I rozstrzygnęło się. Skazany ogłupiał i nic nie wybrał, bo wydaje się, jakby nie wiedział co się dzieje wokół. Ostatnia modlitwa. Skazany nie skorzystał z promocyjnych – wakacyjnych ofert tutejszego księdza dotyczących odpustów. A niech się smaży w piekle szwab jeden!
Ale co to?!!???!!!?? Ajaja tu już biją dzwony i werble a na wzgórku pojawił się ktoś. Skoczmy.

Panie co pan tu chcesz? Pan nie nazywa się Rambo a to nie jest…. Hm… Rambo!
- ŁAKURWAŁAAAKURWASPIERDELEJĆ!

W tym miejscu transmisja się urwała.
Jeździec wjechał w tumult wiśniaczków i mieczem ściął linę Mihala porywając go na koń pod zapadnią. Wszyscy otworzyli oczy i usta i dzioby i co tam mieli, cygan na gitarze przestał grać. Ale w powietrzu świsnęła strzała, która dosięgnęła oddalającego się przybysza. To Viltharis strzelał w nadziei wypuszczenia go na wolność. Gdy ucieklina wystarczająco daleką odległość, jeździec spadł z konia.

Mihalo rozpoznał w twarzy konającego swojego kompana Daernisa.



MSZNB


****

Dziękując za zainteresowanie poprzednimi częściami opublikowałem kolejną. pozostały mi jeszcze 4 i 5(zakończenie). Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną, tym bardziej, że jak pisałem poprzednio mam już kawałek części 4.

Mała Errata: Uważny czytelnik mógłby dostrzec, że Nox nie widział ataku Pimpusia i wywołania wojny, bo wyszedł przed rozpoczęciem. Tak, mój błąd, niedopatrzenie.Przepraszam. Powiedzmy więc tak: Nox wyszedł, ale ze względu na wrzaski dobywające się zza drzwi poczekał i podglądnął zdarzenie przez drzwi, skąd też wiedział o tym mówiąc Viltharisowi. Smile

Aha i przepraszam, miałem opublikować w poniedziałek a tu takie niedorobienie i zrobiłem za syzbko. Przepraszam, że dziś piątek Wink

część 4 wkrótce...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kamil Kania



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1048 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z dalekiego Południa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:22, 11 Lip 2008 Powrót do góry

Zarąbiste Wink
Nic więcej nie dodam Smile
Ano, czekam na kontynuację Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qarter



Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 730 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bystrzyca Kłodzka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:31, 12 Lip 2008 Powrót do góry

I pomyśle ze to ja wyciagnąłem ten temat z archwiwum ;p No szczere gratki KZW, pięknie napisane, najlepszy i tak lin Very Happy Zamiast Pimpuś mogł byc Linus Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Linear



Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 866 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 71 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:03, 12 Lip 2008 Powrót do góry

KZW wiadomo, że twojego AARa nic nie przebije Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Blademan



Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 553 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BIESZCZADERY
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:10, 12 Lip 2008 Powrót do góry

Faktycznie się pośpieszyłeś ale nie szkodzi Very Happy wolimy wcześniej przeczytać niż później.
Tekst super , można się pośmiać czekam na kolejne części.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KrzysztofZW



Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 842 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:42, 17 Lip 2008 Powrót do góry

Jak zwykle małe podsumowanie:
Część III zgodnie ze spojlerami ukazała dużo o życiu mieszkańców wioski, ich rozrywkach, ciemnych stronach, zainteresowaniach. To jest wstęp do prawdziwego rozwoju akcji.

Dziękując za jakże wielkie (...) zainteresowanie moim AARem umieszczę tradycyjnie kilka spojlerów dla zagorzałych fanów...

Część IV:
- Formuła opowiadania pozostaje taka jak była
- Będzie to część najbardziej istotna dla wydarzeń w AARze i mająca największy wpływ na zakończenie
- Będzie kontynuować końcówkę 2 Części: "Zaskoczenie"
- Najprawdopodobniej będzie to najdłuższa część opowiadania

I bardziej ważne:
- Odkryjemy kolejne, ciemne strony życia Viltharisa
- Dołączy do AARa cała masa postaci z tego forum(jeszcze dokładnie nie mam ustalonej ich liczby)
- DJ Linear przeżył(zgodnie z spojlerem 3 części - miała zginąć tylko 1 osoba)
- Zginie także najwięcej postaci w tej części

To by było na tyle.

KrzysztofZW jakieś 2 lata temu napisał:

PS.
Ja obiecałem, że skończę ten AAR, nawet gdyby miały się na nim pokolenia Tzarowiczów wychować xD



A to nadal pozostaje aktualne Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)