Forum Karczma "U Cesarza" Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Okolice bałtyku Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
kurzun



Dołączył: 01 Gru 2014
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 9:14, 26 Mar 2015 Powrót do góry

Dawno nikt nie wstawiał żadnej mapy to ja to uczynię.

Chciałbym wam przedstawić mapę na której spędziłem wiele godzin. Lista poległych żołnierzy jest tak duża, ze nie jestem już w stanie policzyć. Wink

Dobra, ale do rzeczy. Mapa jest osadzona w realistycznie odwzorowanym basenie Morza Bałtyckiego. Mamy, więc prawdziwe morze i otaczające je tereny lądowe. W grze wcielamy się w jedno z państw mających dostęp do morza, jakie to kraje to każdy sam może się domyślić wszak nie jest to zbyt trudne.
Jako, że jesteśmy Polakami (mam nadzieję), to polecam wybór na początek naszego kraju, czyli granatowe królestwo. Można oczywiście po przegranej (czy wygranej?) spróbować sił innym krajem, gdyż każdy ma swoje wady i zalety. Absolutnie odradzam wybór dwóch ostatnich, gdyż są wybitnie komputerowe.
Co jeszcze powinniście wiedzieć o mapie? Polecam nie oszukiwać, bo to psuje radość z odniesionych sukcesów. Ja dodam od siebie, że moja rozgrywka zazwyczaj nie trwa zbyt długo, bynajmniej nie z powodu mojej victorii. Życzę, aby u was było inaczej. Wszak są tu ludzie potrafiący grac co nie.

Zapomniałbym o mapie oto ona:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kurzun dnia Śro 21:25, 01 Kwi 2015, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
Azja



Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:24, 26 Mar 2015 Powrót do góry

chujnia, nie lubie wody


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
landrynek



Dołączył: 21 Mar 2013
Posty: 190 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:43, 27 Mar 2015 Powrót do góry

Mapę pobrałem, i przeszedłem dosyć przyjemnie, nie rozumiem jak można wybierać kim się gra (przeszedłem niebieskimi, ale no idea jak to wybrać)
Muszę przyznać, że spodziewałem się mapy trudnej jak diabli na zasadzie 5 na 1, jednak okazała się ona banalnie prosta. Pomimo swojej prostoty zajęła dosyć dużo czasu, bo aż 4 godziny w grze ( 90% na turbo)

Teren dobry, jednak za dużo surowców, 40k złota i spam czymkolwiek co weszło w gospodę... lekka przesada.

PS: nie wiem co jest błędem, ale wrogowie byli tak pasywni, że ciężko było by to przegrać... gracz jasnoniebieski zaatakował mnie może 2-3 razy oddziałami góra po 30 żołnierzy, a fioletowy może 5 żołnierzy wysłał.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kurzun



Dołączył: 01 Gru 2014
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:27, 28 Mar 2015 Powrót do góry

Dzięki za podzielenie się doświadczeniami. Choć są one zupełnie różne od tego co ja przeżyłem.

Mapa jak zauważyłeś nie jest zbyt złożona, gdyż w momencie kiedy powstawała nie znałem nawet żadnych reguł. Dlatego żadnych konwersacji czy wydarzeń nie ma. Po prostu zwykła walka (nawiasem mówiąc jakieś historie powinno robić się w kampaniach), ale czyż nie to jest kwintesencją tej gry?
Szerze mówiąc to, co piszesz o przebiegu gry brzmi dla mnie jakby dotyczyło zupełnie innej mapy.
Mapa powstała we wrześniu 2009, więc ma już około 5 i pół roku.

Jak ja grałem w nią (granatowymi) to gracze zielony i niebieski są na tyle agresywni, że po pewnym czasie moje królestwo po prostu znika.
Kiedy grałem niebieskimi to atakują czerwony i granatowy.
Testowałem oczywiście każde z 6 królestw przeznaczonych dla graczy (dwa ostatnie są dla komputera). Zdarzały mi się oczywiście wygrane i porażki. Zależnie od wyboru kraju sytuacja wygląda zupełnie inaczej.

Napisze szerzej o moich doświadczeniach.

Najtrudniejsze jest moim zdaniem to polskie (granatowe) królestwo, bo co chwila nękane jest przez agresywne oddziały niemieckie (zieloni) oraz nadbałtyckie (niebiescy). Uważać trzeba na dzikich i piratów. Sytuacje na polu bitwy tworzą się różne. Czasem jest łatwiej i da się pociągnąć grę, ale czasem wręcz miażdżą wrogowie gra szybko się kończy. Nie wiem ile razy grałem kilkadziesiąt razy, ponad 100 razy czy jeszcze więcej. Zdarzały się gry kilkunastogodzinne, ale i kilkunastominutowe.

Kilkanaście razy na pewno grałem niebieskimi. Tu głównie ruscy atakują jest oczywiście łatwiej, ale sytuacje także układają się różnie.

Najmniej grałem na królestwie skandynawskim - różowym. Jest to kraj leżący na uboczu z dala od głównego teatru działań. Podejmowane działania skupiają się w znacznej mierze na wyprawach morskich. Lądem trochę walk z Finlandią można toczyć, ale przejście na północy jest wąskie i niebezpieczne. Jeżeli, więc gramy tym królestwem to mamy więcej czasu na rozwój, jednak senna atmosfera może nieco nudzić. Natomiast jeśli gramy innym kolorem to zwykle to królestwo na koniec zostawiamy bo daleko jest tam po prostu.

Żółci muszą uważać na wjazd z dwu stron. Choć nie jest on tak pewny i szybki jak w przypadku granatowych, to jednak równie zabójczy. Może nawet bardziej, bo możliwości ucieczki ze względu na morze i sporo jezior są bardzo ograniczone, zaś wojska czerwonych zawsze jakby silniejsze. Rydwany różowych także swoje robią.

Pozostałe królestwa, czyli zieloni i czerwony mają zdaje się łatwiejsze zadanie. Jednak w ich przypadku zgubna może być zbyt duża pewność siebie i pójście z atakiem nie tam gdzie trzeba. Agresja i chęć szybkiego podboju może bowiem spowodować kontratak sił którym nie zdołamy się przeciwstawić. Oczywiście te siły to nie zwykli sąsiedzi, ale dzikie odziały szarych i brązowych.

Multi
Grę testowałem także w trybie multi w różnych konfiguracjach. Graliśmy, więc podzieleni na 2 osobowe zespoły oraz rzadziej 3 osobowe (oczywiście zawsze dwa ostatnie królestwa były ze sobą i sterowane przez komputer). Wyniki jak nie trudno przewidzieć były różne, bo i komputer nie zawsze tak samo gra i ludzie mogą co innego robić, a przecież zależnie kto jest z kim także ma znaczenie (jakie królestwa ma dany zespół). Wiadomo czasem wygrywa jeden zespół czasem drugi lub trzeci.
Co ciekawe zdarzyły się nam także swego rodzaju klincze, kiedy to nikt nie wygrał i trzeba było wyjść z gry. Sytuacja wyglądała bowiem tak, że wszystkie królestwa opanowały siły szarego i brązowego, które będąc neutralne nie niszczyły oczywiście zamków, ale każda próba wyzwolenia się z ich uścisku kończyła niepowodzeniem i tylko utratą surowców. Powiecie jak to możliwe, że nikt nie był wolny. Otóż szary mając wszędzie baszty i koszary oraz klasztory nie pozwalał na konkurencję.
Jednak ta swego rodzaju ochrona czasem przydawała się, gdy nie wszyscy byli uwięzieni. Wówczas powiedzmy ja będąc więźniem szarego bezbronny byłem wobec najazdu obcych wojsk, które łatwo niszczyły farmy, domki, etc. Była to jednak beznadziejna sytuacja tylko pozornie. Po chwili bowiem nadchodziła odsiecz szarych w postaci zherosowanych mnichów, kapłanów, wiśniaków oraz innych jednostek. Szybko przeganiały najeźdźcę i można odbudować eko.


Wracając jeszcze na koniec do tego co napisałeś, to widzę dwa powody na to co cie spotkało w kwestii ataków:
1. Miałeś niewiarygodne szczęście i faktycznie nie byłeś za bardzo nękany przez niebieskiego, który musiał być miażdżony przez czerwonego. Zaś zielony musiał zginąć za sprawą brązowego lub szarego i też ci nic nie mógł robić będąc martwy.
2. Nie użyłeś ustawień mapy.
To co piszesz o ataku fioletowego to oczywiście bardzo prawdopodobne, bo on jest jakby z innego świata. Aby dojść do granatowego musi przemknąć obok piratów, a także po prostu daleko ma.

Jeżeli piszesz, że 90% na turbo jechałeś to chyba bez ustawień mapy musiało być. Bo 4h w grze niemal wyłącznie na turbo to normalnie niemożliwe.
Piszesz, że spodziewałeś się 5 na 1. Owszem na początku tak było, ale szybko okazało się, że starczy jak jest obecnie.

Szkoda, że nie zachowało się demo z tej twojej gry, bo chętnie bym to zobaczył. Może bym sie nauczył czegoś, a może wiele.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
landrynek



Dołączył: 21 Mar 2013
Posty: 190 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:42, 28 Mar 2015 Powrót do góry

nie mam replayera, a jezeli mam to musze znaleść, postaram się pobrać i zagrać jeszcze raz, z demo.

1. nie da się nic ustawiać, ustawienia mapy są domyślne, więc musiałbym je wyłączyć, a tego nie robiłem.
2. sam tworzę mapy, więc wiem jak to jest "zaczynać", jak chcesz, wal śmiało, chętnie pomogę lub czegoś nauczę.
3.jedyne co zmieniłem, to gdzieś w połowie rundy wyłączyłem zawieszenie broni z szarym i pomaranczowym, bo oni mnie atakowali, a moje wojsko stalo bezczynnie ;p

PS : sekret do zwyciestwa: na starcie nie robisz zadnych farm, idziesz w krowy, i od razu zloto -> gildia wojownikow -> szkolenie na kuklach i najemnicy -> grupa wyszkolonych pikinierow (zeby zniszczyc janczarow pirata) wspierana armia najemnikow za zarcie -> katedra -> kapłani (zeby pozbyc sie dzinow - > walczysz sobie az zrobisz wyprawe krzyzową, ktora szkolisz na manekinach -> wysylasz wyprawe na zamek wroga, a potem po prostu stopniowo go wybijasz, bo nie wiem czemu nie stawia nowego ;p

PSS: wciąż nie wytłumaczyłeś mi, jak wybrać kim się gra, mam to sobie zmienić w edytorze, czy jest jakiś trik?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez landrynek dnia Sob 11:44, 28 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
kurzun



Dołączył: 01 Gru 2014
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 13:20, 28 Mar 2015 Powrót do góry

Na początku muszę się przyznać do czegoś wstydliwego. Nie chodziłem po surowce na południe bo się bałem szarych, a przecież oni chłopów nie zabijają bo są neutralni (zapewne moje uprzedzenia wynikały z tego, że początkowo jak testowałem grę solo i na multi to wszyscy byli wrogami, potem nie wiem kiedy zmieniłem szarego i brązowego na neutralnych, ale strach pozostał).
Ciekawe co piszesz. Musze spróbować tak zagrać. Widzisz dzięki tobie już się nauczyłem, że surowców faktycznie jest dużo. Wink

Przed chwila grałem i nawet miałem dość dobra sytuację, gdyż nie atakował mnie niebieski (poległ w walce z czerwonym) a i zielony jakoś umiarkowanie (nie wiem dlaczego).
Dopiero w skutek mojego niezdecydowania i sporych błędów zielony jednak podszedł i czerwony z drugiej strony co spowodowało katastrofę. Podstawowy błąd jaki popełniłem to za dużo czasu jaki im dałem chyba.
[link widoczny dla zalogowanych]

Odpowiadając na twoje pytanie to mogę ci się jakoś odwdzięczyć i czegoś nauczyć. Aby zmienić gracza dwa razy klikasz na jego nazwę.

Oczywiście to że dyplomację zmieniłeś w tej połowie gry to oczywiste, bo inaczej nie zakończy się gra. Oczywiście na początku taka zmiana to nieco inny skutek by wywołała, nie muszę mówić jaki. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
landrynek



Dołączył: 21 Mar 2013
Posty: 190 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:45, 28 Mar 2015 Powrót do góry

patrz sobie na timer, jeżeli widzisz zołnierza komputera, a nie masz jeszcze koszarów i ze 2 wieżyczek do obrony chłopów, to coś robisz źle ;p

PS: chcesz może zagrać sobie w Tzara ze mną przez hamachi lub game rangera? zobaczymy jak ta mapa wygląda w multi Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez landrynek dnia Sob 13:58, 28 Mar 2015, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
kurzun



Dołączył: 01 Gru 2014
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:11, 28 Mar 2015 Powrót do góry

Możemy. ja wszedłem na hamachi jakby co.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
landrynek



Dołączył: 21 Mar 2013
Posty: 190 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:40, 28 Mar 2015 Powrót do góry

Ja raczej w nocy gram, na tym kompie nie mam tzara ;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kurzun



Dołączył: 01 Gru 2014
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:53, 28 Mar 2015 Powrót do góry

Dobra spoko. Ja raczej rano bym wolał.
Jak odpalisz jeszcze to czy inne królestwo nagraj mi demo.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Azja



Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:57, 28 Mar 2015 Powrót do góry

oce mnie bola od tych literek


Dzięki za podzielenie się doświadczeniami. Choć są one zupełnie różne od tego co ja przeżyłem.

Mapa jak zauważyłeś nie jest zbyt złożona, gdyż w momencie kiedy powstawała nie znałem nawet żadnych reguł. Dlatego żadnych konwersacji czy wydarzeń nie ma. Po prostu zwykła walka (nawiasem mówiąc jakieś historie powinno robić się w kampaniach), ale czyż nie to jest kwintesencją tej gry?
Szerze mówiąc to, co piszesz o przebiegu gry brzmi dla mnie jakby dotyczyło zupełnie innej mapy.
Mapa powstała we wrześniu 2009, więc ma już około 5 i pół roku.

Jak ja grałem w nią (granatowymi) to gracze zielony i niebieski są na tyle agresywni, że po pewnym czasie moje królestwo po prostu znika.
Kiedy grałem niebieskimi to atakują czerwony i granatowy.
Testowałem oczywiście każde z 6 królestw przeznaczonych dla graczy (dwa ostatnie są dla komputera). Zdarzały mi się oczywiście wygrane i porażki. Zależnie od wyboru kraju sytuacja wygląda zupełnie inaczej.

Napisze szerzej o moich doświadczeniach.

Najtrudniejsze jest moim zdaniem to polskie (granatowe) królestwo, bo co chwila nękane jest przez agresywne oddziały niemieckie (zieloni) oraz nadbałtyckie (niebiescy). Uważać trzeba na dzikich i piratów. Sytuacje na polu bitwy tworzą się różne. Czasem jest łatwiej i da się pociągnąć grę, ale czasem wręcz miażdżą wrogowie gra szybko się kończy. Nie wiem ile razy grałem kilkadziesiąt razy, ponad 100 razy czy jeszcze więcej. Zdarzały się gry kilkunastogodzinne, ale i kilkunastominutowe.

Kilkanaście razy na pewno grałem niebieskimi. Tu głównie ruscy atakują jest oczywiście łatwiej, ale sytuacje także układają się różnie.

Najmniej grałem na królestwie skandynawskim - różowym. Jest to kraj leżący na uboczu z dala od głównego teatru działań. Podejmowane działania skupiają się w znacznej mierze na wyprawach morskich. Lądem trochę walk z Finlandią można toczyć, ale przejście na północy jest wąskie i niebezpieczne. Jeżeli, więc gramy tym królestwem to mamy więcej czasu na rozwój, jednak senna atmosfera może nieco nudzić. Natomiast jeśli gramy innym kolorem to zwykle to królestwo na koniec zostawiamy bo daleko jest tam po prostu.

Żółci muszą uważać na wjazd z dwu stron. Choć nie jest on tak pewny i szybki jak w przypadku granatowych, to jednak równie zabójczy. Może nawet bardziej, bo możliwości ucieczki ze względu na morze i sporo jezior są bardzo ograniczone, zaś wojska czerwonych zawsze jakby silniejsze. Rydwany różowych także swoje robią.

Pozostałe królestwa, czyli zieloni i czerwony mają zdaje się łatwiejsze zadanie. Jednak w ich przypadku zgubna może być zbyt duża pewność siebie i pójście z atakiem nie tam gdzie trzeba. Agresja i chęć szybkiego podboju może bowiem spowodować kontratak sił którym nie zdołamy się przeciwstawić. Oczywiście te siły to nie zwykli sąsiedzi, ale dzikie odziały szarych i brązowych.

Multi
Grę testowałem także w trybie multi w różnych konfiguracjach. Graliśmy, więc podzieleni na 2 osobowe zespoły oraz rzadziej 3 osobowe (oczywiście zawsze dwa ostatnie królestwa były ze sobą i sterowane przez komputer). Wyniki jak nie trudno przewidzieć były różne, bo i komputer nie zawsze tak samo gra i ludzie mogą co innego robić, a przecież zależnie kto jest z kim także ma znaczenie (jakie królestwa ma dany zespół). Wiadomo czasem wygrywa jeden zespół czasem drugi lub trzeci.
Co ciekawe zdarzyły się nam także swego rodzaju klincze, kiedy to nikt nie wygrał i trzeba było wyjść z gry. Sytuacja wyglądała bowiem tak, że wszystkie królestwa opanowały siły szarego i brązowego, które będąc neutralne nie niszczyły oczywiście zamków, ale każda próba wyzwolenia się z ich uścisku kończyła niepowodzeniem i tylko utratą surowców. Powiecie jak to możliwe, że nikt nie był wolny. Otóż szary mając wszędzie baszty i koszary oraz klasztory nie pozwalał na konkurencję.
Jednak ta swego rodzaju ochrona czasem przydawała się, gdy nie wszyscy byli uwięzieni. Wówczas powiedzmy ja będąc więźniem szarego bezbronny byłem wobec najazdu obcych wojsk, które łatwo niszczyły farmy, domki, etc. Była to jednak beznadziejna sytuacja tylko pozornie. Po chwili bowiem nadchodziła odsiecz szarych w postaci zherosowanych mnichów, kapłanów, wiśniaków oraz innych jednostek. Szybko przeganiały najeźdźcę i można odbudować eko.


Wracając jeszcze na koniec do tego co napisałeś, to widzę dwa powody na to co cie spotkało w kwestii ataków:
1. Miałeś niewiarygodne szczęście i faktycznie nie byłeś za bardzo nękany przez niebieskiego, który musiał być miażdżony przez czerwonego. Zaś zielony musiał zginąć za sprawą brązowego lub szarego i też ci nic nie mógł robić będąc martwy.
2. Nie użyłeś ustawień mapy.
To co piszesz o ataku fioletowego to oczywiście bardzo prawdopodobne, bo on jest jakby z innego świata. Aby dojść do granatowego musi przemknąć obok piratów, a także po prostu daleko ma.

Jeżeli piszesz, że 90% na turbo jechałeś to chyba bez ustawień mapy musiało być. Bo 4h w grze niemal wyłącznie na turbo to normalnie niemożliwe.
Piszesz, że spodziewałeś się 5 na 1. Owszem na początku tak było, ale szybko okazało się, że starczy jak jest obecnie.

Szkoda, że nie zachowało się demo z tej twojej gry, bo chętnie bym to zobaczył. Może bym sie nauczył czegoś, a może wiele.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
landrynek



Dołączył: 21 Mar 2013
Posty: 190 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:41, 28 Mar 2015 Powrót do góry

Zagrałem jako zielony ( Niemcy? ) i muszę powiedzieć, że... gra okazała się jeszcze prostsza i krótsza, uwinąłem się w 2h na turbo (z 30-40 min w realu)
wystarczyło na starcie zniszczyć niebieskiego spamem roninów w 6-7 minucie gry, a potem bronić się przed czerwonym (spam roninów/samurai/rydwanów) w między czasie farmiąc złoto na południu, potem już tylko 2 gildie magów -> 40 magów -> spam smoków FTW Very Happy

PS: ustawienia dyplomacji zmieniłem na starcie, sytuacja wyglądała dokładnie odwrotnie w porównaniu do poprzedniej gry: czerwony wygrał z seledynowym, arab nie rozwijał się wcale, dzicy za to wiedli prym wśród AI.
Jeżeli miałbym Ci coś doradzić, to wprowadzenie tj. granic, jakieś wieże, może jakieś patrole graniczne na start ( oczywiście dla komputera, nie dla gracza ;p)

Nie wiem czy pracujesz nad następną mapą, ale jeżeli tak, to pracuj, bo dobrze Ci to wychodzi Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kurzun



Dołączył: 01 Gru 2014
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:07, 29 Mar 2015 Powrót do góry

Tak pracuje nad kolejną. Niebawem wstawię.

Czerwoni zwykle podbijają jasnoniebieskich. Czasem także żółtych.

Zieloni oczywiście, że łatwiejszą drogę mają od granatowych. Pisałem o tym wcześniej, że Polska ma najtrudniejszą drogę bo jak w realu zresztą z każdej strony potencjalny wróg.

Ja tej mapy mam 3 wersje.
Pierwsza to ta którą wstawiłem.
Druga to wieloosobowa. Zawiera zmianę w dyplomacji na brak neutralnych i poprawę kosmetyki. Generalnie jednostki niemal te same, ale w wieloosobowej znikają przecież. Po prostu lepsze przystosowanie do wieloosobowej.
Trzecia początkowo mająca być ułatwieniem dla graczy, ale nie do końca taka wyszła. Szanse zostały jednak bardziej wyrównane. Zawiera poprawę wielu rzeczy. Ogólnie lifting dość spory i większa mobilność także graczy komputerowych. Dla graczy jedne rzeczy są ułatwione inne utrudnione.
Oczywiście wszystkie wersje 3 przetestowane.

Azja napisał:
chujnia, nie lubie wody


Cóż trudno by morze było suche. Jeziora też zwykle są wypełnione wodą. Wink


Azja napisał:
oce mnie bola od tych literek

[...]


A jak tu panu dogodzić.? Wody nie lubi literek też nie. Shocked


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kurzun dnia Nie 18:12, 29 Mar 2015, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
kurzun



Dołączył: 01 Gru 2014
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 9:28, 02 Kwi 2015 Powrót do góry

Dzięki odświeżeniu ta sama mapa zapewnia szybszy wjazd przeciwników oraz wyższy poziom akcji.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Azja



Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:55, 02 Kwi 2015 Powrót do góry

wyschnięte jezioro i na środku wielki bang bang


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)