Poziom absurdu

Używałes kiedyś opcji szukaj?

Ta. A co mam tam wpisać? Rolling Eyes

piorun napisał:

1.Nie atakuj farm.
2. Nie atakuj domów.
3.Nie rushuj.
4.Nie używaj balist.
5.Nie możesz mieć więcej ninja niż 20.

czyli tak
1 nie atakujemy farm - do dupy roninowie w jakies 7:30 z premia do ataku na wiesniakow odbieraja azjatom

2 Nie atakuj domów - bezsensu nie ma zadnych zagrywek taktycznych typu lucznicy na wojo wroga a konni na tyly i oslabiaja gospodarke wroga gra sie kto zrobi wiecej zero taktyki odebrali wszystkim

3 Nie rushuj - odbieraja azjatom ktorzy w pozniejszej fazie gry traca z minuty na minute

4 Nie uzywaj balist - odebrali wszystkim skoro balisty kazdy moze miec to czemu nie mozna ich uzywac sa drogie 6000 drewna na 10 i wystarczy pare rycerzykow biegnacych obok i balisty nie ma

5 Nie mozesz miec wiecej niz 20 ninja - i co myslicie co zrobi azjat ktory gral na technice ninja ? co wy do nich macie koszt maja odpowiedni sa drodzy jak cholera albo co zrobi azjat budujac gildie wojownikow i robiacy samurajow konnych i lucznikow chcialby zrobic ninja zeby miec pseudo pikinierow ale kurde nie odebrali azjatom

5 rzeczy zabrano azjatom w jakims tam stopniu
2 rzeczy odebrali euro i arabom
to lekka przesada euro ma mocniejsze woja od azjatow i ten durny limit 300 nic nie daje jak azjat musi robic 100 wiesniakow a euro 50 i wychodzi na to samo plus jeszcze ze euro predzej odbuduje wojo po walce bo ma ciagly dostep do zarcia w

Nie atakowanie farm jest moim zdaniem zdecydowanie słuszne. Są one jedynym źródłem pożywienia i po zabiciu wieśniaków Euro czy Arab jest już właściwie skończony, skoro o ile nie zdołał zgromadzić wcześniej zapasów, nie będzie mógł odnowić swojej armii. Zresztą dla Azjaty sprawa jest jeszcze gorsza, skoro on przy ataku na farmy traci też pola, czyli tysiące drewna, a nie tylko trochę żywności za wieśniaków Rolling Eyes

Jeśli chodzi o atakowanie domów sprawy mają się podobnie, rozwalisz wrogowi 10 domów i już przegrał. Budowa 10 domów trwa długo, dość długo, a armię trzeba zacząć odnawiać natychmiast.

Balisty zostały zakazane ze względu na zbyt potężną siłę ognię. 60 ataku, strzelają szybciej od łuczników i mają większy zasięg! 5 balist ustawionych z tyłu całkowicie masakruje, mają wysoce deprymujący wpływ na każdego kto je zobaczy. Niby są drogie, ale Hiszpanie zakazują wszystkiego, co wywołuje zdenerwowanie w czasie gry. A powyższe rzeczy się do takich zaliczają. Argument, że każdy może je robić, znajduje duże poparcie, gdy więc(jeśli) Hiszpanie nie będą już potrzebni, znowu będzie można je robić.

Rush jest nadal sprawą mocno dyskusyjną. W wykonaniu dobrego gracza jest niemal całkowicie nie do odparcia. A tu chodzi o to, żeby wygrał ten, co lepiej gra, a nie ten co wziął Azjatów.

Zakaz robienia nie więcej niż 20 ninja popieram w 100%. Rush ninja jest ABSOLUTNIE NIEMOŻLIWY do odparcia dla KAŻDEGO, kto sam go nie wykona. Nawet dla innego Azjaty! Więc co proponujesz? Mamy wszyscy grać rushem ninja? Jeszcze lepsze zmonopolizowanie gry niż na Europejczykach Rolling Eyes

Popieram zakaz tworzenia herosów na Arabach, ale tylko jednego typu. Mianowicie, nie wolno tworzyć jednostek, które mają więcej niż 100 many i potrafią rzucać ogniste deszcze, zamrożenia lub ogniste pociski. Niech w grze nie będzie jednostek zdolnych zmiatać całą armię! Wszelkie inne kombinacje za pomocą magicznych przedmiotów i eliksirów są dowzolone. No bo jak? Gdybyśmy mieli grać z herosami-niszczycielami, wszyscy graliby na Arabach! Znowu monopol!

Linear napisał:

Balisty zostały zakazane ze względu na zbyt potężną siłę ognię. 60 ataku, strzelają szybciej od łuczników i mają większy zasięg! 5 balist ustawionych z tyłu całkowicie masakruje, mają wysoce deprymujący wpływ na każdego kto je zobaczy. Niby są drogie, ale Hiszpanie zakazują wszystkiego, co wywołuje zdenerwowanie w czasie gry. A powyższe rzeczy się do takich zaliczają. Argument, że każdy może je robić, znajduje duże poparcie, gdy więc(jeśli) Hiszpanie nie będą już potrzebni, znowu będzie można je robić.

Ej wiecie co mnie teraz ciekawi? PO KIEGO GRZYBA W PATCHU PRZYSPIESZANO JESZCZE ICH SZYBKOSTRZELNOŚĆ?! Takie jakie były w wersji podstawojej były by teraz ok Rolling Eyes

.

Linear napisał:

Rush jest nadal sprawą mocno dyskusyjną. W wykonaniu dobrego gracza jest niemal całkowicie nie do odparcia. A tu chodzi o to, żeby wygrał ten, co lepiej gra, a nie ten co wziął Azjatów.

Jest do odparcia Wink

. Tylko zależy z kim się gra. I najważniejsze kto gra! Jeśli gram kimś innym niż azjatem, a wiem, że niedaleko mnie jest jakiś azjat co agresywnie rushuje (np. Jacops) to nie pozostaje nic innego jak szybką budowę wież. Na koszary i wojsko to trochę za duży wydatek, a wieże są wytrzymałe i zadają stosunkowo duże obrażenia azjatyckiemu wojsku (przykład: ronin-45 życia). Zresztą każdy dobry gracz wie, że wieże otacza się murem Rolling Eyes

. Wtedy nijak je zniszczyć w początkowej fazie gry.
I tak właściwie to się pomyliłem Wink

. Można rushować, tylko od 12:30 Wink

. A np. KrzysztofZW niedawno pobił rekord powołania wyprawy krzyżowej -- 12:28 Very Happy

.

Linear napisał:

Popieram zakaz tworzenia herosów na Arabach, ale tylko jednego typu. Mianowicie, nie wolno tworzyć jednostek, które mają więcej niż 100 many i potrafią rzucać ogniste deszcze, zamrożenia lub ogniste pociski. Niech w grze nie będzie jednostek zdolnych zmiatać całą armię! Wszelkie inne kombinacje za pomocą magicznych przedmiotów i eliksirów są dowzolone. No bo jak? Gdybyśmy mieli grać z herosami-niszczycielami, wszyscy graliby na Arabach! Znowu monopol!

No, z tymi herosami to trochę przegięcie, ale wiem co trzeba robić kiedy wróg cię nim zaatakuje.
1. Możesz go otoczyć bandą łuczników i zabić. Nie może mieć więcej niż 75 życia, a każdy strzał odbiera mu jeden. Czyli szybkostrzelni łucznicy mogą go zabić.
2.Nikt nie robi u Europejczyków Gildii Magów. I słusznie bo mag europejski jest kiepski. Ale w tym przypadku zamrożenie może się przydać. Bezwładnego herosa może wykończyć ktokolwiek, a w szczególności banda pikinierów.
3.Chyba najskuteczniejszy ze wszystkich sposobów: Takiego Herosa zawsze można przekupić Wink

!!!

Są jednak zawsze sposoby tradycyjne.

kazdy rush jest do odparcia jesli dobry gracz odpiera ataki i balisty latwo mozna zrobic zajezdzajac z 5 rycerzykami je od tylu ...

Właśnie mi się przypomniał Mino. On rushował- Arabami!! W 10 minucie ma już kilka ciężkich konnic. Europejczyk jest w stanie powołać wyprawe w 11 minucie. Takie ataki są bardzo trudne do odparcia, a wręcz niemożliwe. W takiej sytuacji nawet nagorszy gracz może pokonać najlepszego. Surprised

Jeśli nie spodziewasz się takiej ewentualności to nie możesz nazwać się najlepszym. Najlepszy jak nazwa wskazuje radzi sobie w każdej sytuacji obronna ręką.

DeadMAN napisał:

Jeśli nie spodziewasz się takiej ewentualności to nie możesz nazwać się najlepszym. Najlepszy jak nazwa wskazuje radzi sobie w każdej sytuacji obronna ręką.

O nie, z tym się nie zgodzę, niech europejczyk odeprze rush gracza, który doskonale gra ninja.
TO jest NIEmożliwe.

Niech azjata nie grający na ninja (99%) odeprze wyprawe euro w 13 min.
TO jest NIEmożliwe.
To samo tyczy się araba Wink

Przepraszam, ale zanim była znana strategia z Ninja to jakoś sobie ludzie radzili.

A teraz już się nie da poradzić czegokolwiek na dobry rush ninja. Proste.

Da się

. Balistami i herosami- łucznikami konnymi Wink

.

Bez komentarza...

Widze że jest jeszcze wielu zwolleników gry bez zasad... można by zrobić "turniej bez zasad"

Wybudować kilka baszt otoczonych murem i ninja z krzyżowcami prędzej czy późnej padną. Sęk w tym, że dziś mało kto przekształci początkową wieżę na strażnicę i ogrodzi ją murem chociażby albo w ogóle wybuduje jakąkolwiek formacje obronną.

Jak wiemy, owe jednostki nic tym wieżyczkom nie zrobią, chyba że wróg przyszedł by z łucznikami...