Forum Karczma "U Cesarza" Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Las Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Gedeon



Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Sob 20:45, 11 Gru 2010 Powrót do góry

NARCYZ && RASSIEL
- Ha! - mówi staruszka. - Pytanie, o czym chcielibyście posłuchać?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nunu



Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 429 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:56, 11 Gru 2010 Powrót do góry

Czy jest jakaś możliwość przywrócenia komuś odciętej dłoni? -zapytał Nunu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gedeon



Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Sob 21:29, 11 Gru 2010 Powrót do góry

RASSIEL && NARCYZ
- A chcesz opowieść, czy poradę? - pyta się, z nieco chytrym uśmiechem, staruszka.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Reqin



Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 386 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorze
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:48, 12 Gru 2010 Powrót do góry

Może być nawet i opowieść i porada. Pytaliśmy się już, ale ci których pytaliśmy odpowiadali, że nie można. Może pani wie jak odnowić straconą dłoń?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gedeon



Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Nie 20:59, 12 Gru 2010 Powrót do góry

RASSIEl && NARCYZ
- A w czasie gdy ja będę mówić, wy się napijcie.
Z jednej z szafek wyskakują trzy kubki. Lecą w stronę kociołka i każdy z nich zaczerpuje nieco. Po chwili przed staruszką i jej goścmi znajdują się naczynia wypełnione gorącym, ziołowym naparem.
Babka pociąga łyk, po czym zaczyna mówić.
- Za czasów Wielkiego Mahanim, kiedy bogowie, demony i stwory o jakiś dziś nawet w opowieściach się nie wspomina, żył wielki uzdrowiciel, mag i mędrzec Diancecht. Miał on syna Miacha, który był jego uczniem - pilnym i zdolnym. Choć wielki podziw budził Diancecht, w miarę jak jego syn dorastał wielu przepowiadało, że przerośnie on mistrza. Diancecht radował się z pochwał wobec swojego syna, ale w jego sercu zaczęła też kiełkować zazdrość o niego.
Pewnego dnia do Diancechta przyszedł sam Abiatar, ulubiony generał Molennory. Stracił on rękę w potyczkach z armiami Ślepowidzącego. Poprosił wielkiego uzdrowiciela, aby ten zajął się jego raną. Diancecht długo się głowił - nie potrafił przywrócić Abiatarowi jego własne ręki, ale znalazł inny sposób. Mocą swojego kunsztu stworzył dla niego nową rękę, całą ze srebra, a tak cudownej roboty, że potrafiła ruszać każdym palcem, a jej siła o wiele przewyższała tą, którą miała włąsna kończyna generała. Abiatar podziękował Diancechtowi i w pierwszej chwili był zachwycony jego darem. Jednak wkróce okazało, się srebrna ręka, choć mocarna nie dorównuje zręcznością starej, a to wszak dla wojownika najważniejsze.
Miachowi także nie spodobał się sposób Diancechta, w jaki ten poradził sobie z przywróceniem sprawności Abiatarowi. Wziął więc odcięte ramię Abiatara i przyłożył je do jego barku wypowiadając słowa "staw do stawu, ścięgno do ścięgna". Trzy dni i trzy noce spędził czuwając przy Abiatarze. Pierwszego dnia przyłożył mu rękę do boku, drugiego dnia do piersi, trzeciego dnia nałożył na niego zioła i w końcu Abiatar został uzdrowiony.
Rozdrażniło to Diancechta, który stał się zazdrosny o syna, że jest lepszym lekarzem niż on sam. Wziął miecz i uderzył nim Miacha, aż rozciął mu mięśnie. Jako zdolny lekarz wyleczył go z obrażeń, lecz potem uderzył po raz drugi, tym razem łamiąc kości czaszki. Diancecht i tym razem był w stanie wyleczyć syna i uczynił to. Ale potem ciął go mieczem po raz trzeci i czwarty aż naruszył mózg. I Diancecht nie znał już lekarstwa na taką ranę. Miach umarł, a Diancecht wreszcie zrozumiał, co uczynił - i gorzko zapłakał. Pochował swojego syna z honorami. Na grobie Miacha wyrosło tyle rodzajów ziół ile miał stawów i ścięgien: trzysta sześćdziesiąt pięć. Ponoć mają one moc aby chorym przywracać zdrowie, rannych leczyć ze wszystkich uszkodzeń, a nawet umarłym życie przywracać. Jednak gdzież znajduje się ten grób? Kto to wie.
Staruszka kiwa się do tyłu w fotelu. Po chwili milczenia mówi.
- Gdyby ktoś odnalazł kończynę, którą sporządził Diancecht, albo podobną jej, albo taką stworzył... Albo gdyby odnalazł grób Miacha i cudowne zioła będące jego pośmiertnym dziedzictwem - zapewne mógłby pomóc temu, kto stracił swoją rękę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nunu



Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 429 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:30, 13 Gru 2010 Powrót do góry

Nunu zaś zapytał: A nie jest czasem wiadome Ci, jak skontaktować się z boginią Temerrą?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Reqin



Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 386 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorze
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:49, 13 Gru 2010 Powrót do góry

Chcesz się skontaktować z boginią Nunu? Ja od dawna modlę się do boskiej Fannarel, ale nawet przez tak długi okres nie udało mi się jej zobaczyć ani nawet z nią porozmawiać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gedeon



Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Pon 16:18, 13 Gru 2010 Powrót do góry

RASSIEL && NARCYZ
Staruszka pociąga kolejny łyk.
- Temerra, ha? Jest tu w okolicy mały sabat. Ha, kółko taneczne. Spotykają się nocami w tym starym kręgu! Ojczulek ze świątyni w miasteczku grzmi z ambony, ale nic sobie z tego nie robią, na Archipelagu Inkwizycja nie ma takiej władzy... A jeśli chodzi o Fanarell... Jest mała elficka osada na drugim końcu lasu. Niewiele o nich wiem, oni i ja nie wchodzimy sobie w drogę, ale może jest tam jakiś kapłan tej bogini? Jednak zastanówcie się dobrze, czy na pewno chcecie zwracać na siebie uwagę Potęg.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nunu



Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 429 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:23, 13 Gru 2010 Powrót do góry

A jak mogę dotrzeć do tego sabatu? Chciałbym spróbować się skontaktować, gdyż muszę to zrobić.- rzekł Nunu po czym pociągnął łyk naparu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gedeon



Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Pon 22:29, 13 Gru 2010 Powrót do góry

RASSIEL && NARCYZ
Staruszka śmieje się.
- To chyba ja powinnam być głucha, a nie ty, chłopcze.... Przecież powiedziałam, że sabaty odbywają się nocami w starym kamiennym kręgu!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Reqin



Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 386 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorze
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:21, 14 Gru 2010 Powrót do góry

-Może się tam wybierzemy Nunu? Teraz akurat mamy dość sporo czasu. Pewnie nie należy oczekiwać miłego przywitania, ale może ich bóg wstawi się za Iskanderem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nunu



Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 429 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:15, 14 Gru 2010 Powrót do góry

Bardzo chętnie, o ile przestanie lać ten przeklęty deszcz - odrzekł Nunu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gedeon



Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Wto 19:30, 14 Gru 2010 Powrót do góry

NARCYZ && RASSIEL
Faktycznie, jak na razie deszcz ciągle wali w dach. Słychać też gdzieś w oddali okazyjne grzmoty. Kiedy się wyjrzy przez okno, widać niemal ścianę wody.
Staruszka śmieje się.
- ,,Bóg"? No ładnie zaczynacie! Jeśli będziecie mylić jej płeć, to pozyskacie co najwyżej jej gniew!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nunu



Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 429 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:32, 14 Gru 2010 Powrót do góry

Nie ja nazwałem boginię Temerrę bogiem, więc co najwyżej gniew spadnie na moją towarzyszkę. Zresztą, szanse na spotkanie z nią są niewielkie, ale warto spróbować.- rzekł Nunu ze spokojem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gedeon



Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Wto 22:07, 14 Gru 2010 Powrót do góry

NARCYZ && RASSIEL
- Kto z kim przestaje, ten takim się staje! - śmieje się staruszka. - Ale widzę, żeś skrupulatny i zawsze gotów wyjaśnić, kto ponosi winę, tak by kara nie spadła przypadkiem na ciebie - mruczy pod nosem.
Słychać, jak powoli deszcz ustaje. Za oknem widać pierwsze promienie słońca wynurzające się zza chmur.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)