Kopalnia

Rass przestraszyła się nie na żarty wyskakujących mumii. Jeszcze nigdy nie próbowała walczyć z umarlakami, no chyba, że by brać pod uwagę jej prapradziadka gdy schodził z tego świata. Nie wiedziała jak się za nie zabrać, oceniła z daleka ich ekwipunek i założyła na lewą rękę kastet, a prawą zaopatrzyła w nóż. Ruszyła w stronę jednej z mumii. Nie zwracając uwagi na wystające kości- zaszarżowała.

RASSIEL && NARCYZ
- Powinniśmy je trzymać na dystans - mówi z zaciśniętymi zębami Iskander. - Ale jak nie, to nie.
Wyciąga rapier, podbiega do pierwszej mumii i atakuje ją. Udaje mu się znaleźć lukę w pancerzu i wbija tam szpic. Jednak nie widać, aby zrobiło to jakieś wrażenie na umarlaku.
Rassiel podbiegając z rozmachu uderza mumię. Z hukiem wali w jej pancerz- jedynie dzięki temu, że ma na palcach kastet nie połamała ich sobie. Slychcą lekkie szczękniecie gdzieś w środku zbroi, chyba złamała kilka kości, ale nieumarły wciąz stoi.
Narcyz próbuje wystrzelić ognisty pocisk. Jednak nie udało mu się skoncentorwać i zaklęcie nie działa.

Nareszcie mumie są w stanie zareagować, na to, co się dzieje. Dwie z nich atakują Rassiel. Pierwsza trafia ją prawy bark. Dziewczyna czuje straszny ból, gdy ostrze przeszywa ciało. Druga mumia próbuje jej najwyraźniej uciąć głowę - nie udaj się to jej z powodu niegrabności - uderza płazem w ciemię Rassiel. Dziewczyna robi krok do tyłu i przewraca się o jeden z sarkofagów, spadając za niego i tracać przytomność
(Rassiel wyłączona z walki. Nawiasem mówiąc, ta postać zdobyła poziom, o czym pisałem na gg.
Dwa pozostale upiory atakują Iskandera. Pierwszego cięcia unika z wyrażnym trudem, jednak drugie bez problemu paruje.

Nunu w jednej chwili wyobraża sobie zieloną łąkę, na której harcują zające. To go uspokaja, po czym z zdecydowaniem wypala kulą ognia w kierunku mumii, które zaatakowały Rass, starając się, aby kula trafiła w cel.

[Pozostało:13 pm.]

NARCYZ
Iskander dżga mumię swoim rapierem. Robi to bez większego przekonania - co prawda trafia bez problemu, ale nie widać, aby to specjalnie skutkowało.
W tym momencie Narcyz kończy kumulować magiczny ogień i wypuszcza go w kierunku dwóch mumii, które są z tyłu. Kiedy kula ognia dociera do celu, wybucha. Po chwili widać, jak jedna z mumii płonie - wszędzie tam, gdzie wyschniętie ciało widać spod pancerza. Mimo wszystko rusza powoli w stronę walczących - podobnie jak druga, która została tylko lekko osmalona.
- Brawo! - krzyczy Iskander i macha ręką w stronę nadpalonych nieumarłych.Był to niepotrzebny i głupi gest - Jedna z mumii go wykorzystała. Zamachnęła się swoim ostrzem i po chwili lewa dłoń Doriana spadła na podłogę. Jęknął z bólu. Przyciskając krwawiącą kończynę do boku, zaczął się wycofywać do tyłu, ledwo parują swoją bronią kolejne ataki.

Nunu krzyknął do Iskandera: Cofnij się, byle szybko!, po czym rzucił na niego zaklęcie opieki, ustawiając podtrzymanie na 3 tury.

NARCYZ
Pozytywna energia przepływa z rąk Narcyz w stronę Iskandera, które otacza delikatna, niebieska poświata.
- Dzięki - mówi słabym głosem. - Ale lepiej skup się na nich i wykończ je, zanim one wykończą nas! - dodaje, wycofując się za podest z hełmem.
Mumie powoli, miarowym krokiem zmierzają w stronę dwóch mężczyzn.

Nunu wypala kulę ognia w dwie bliższe mumie, celując tak, by trafić obydwie.
Bilans mocy:10-8=2

NARCYZ
Gdy pocisk wybucha, jedna z mumii niemal doznaje mocny oparzeń - a jej lewe ramie płonie, po chwili, gdy wyszusona skóra i ściegną zmieniają się częściowo w popiół, odpada calkiem.,,Kolega obok" też odrobinę oberwał.
- Dobrze, oby tak dalej - mówi Iskander.
Czterech strażników wciąz, nieco powłócząć nogami, maszeruje w kierunku intruzów. Są już o kilka kroków.

Nunu wypala ognistym pociskiem w stronę mumii pozbawionej ramienia, po czym wyciąga miecz.

NARCYZ
Czarodziej wypala pocisk. Trafia on w korpus mumii,która straciła ramię. Płomyki rozbiagają się po jej ciele. Ponieważ w kilku miejscach już się lekko paliło, teraz podsycony ogień sprawia, że umarlak zaczyna się powoli rozsypywać.
Magik czuje lekki chłód. Zuzył niemal całe zapasy swojej mocy. Iskander mu nie pomoże - widać, że stracił sporo krwi, a teraz, ledwo stojąc na nogach próbuje zatamować krwotok za pomocą oderwanego kawałka koszuli.
Czarodziej wyciąga swój miecz.LJednak spóżnił się i nie zdążył sparować uderzenia kolejnego umarlaka. Ostrze wbiło się w jego bok.

W tej chwili od strony wejścia do sali słychać jakieś odgłosy. Mumie pomału odwracają głowy w tamtą stronę. W wejściu stoi mały, przygarbiony stwór o ziemistej skórze. Pod szyją ma zawiązaną jakąs opadająca na plecy szmatę, niczym pelerynę i dzierży sękaty kij. Wyciągą ową pałkę w stronę ożywieńców i zaczyna coś bełkotliwie mamrotać, od czasu do czasu podskakują.
Mumie ruszają w jego stronę. Nagle podłoże zaczyna się trząść. W paru miejscach posadzka lekko peką. Dwie mumie przewracają się, tarasując trzeciej drogę.
Stworzenie śmieje się piskliwie, po czym gwiżdze. Na ten sygnał do sali wpada kilkanaście koboldów, które piszczą, warczą i krzyczą. Natychmiast ich chmara opada ożywieńców gryząc i szarpiąc. Po chwili upiory znikają pod ich mrowiem.
- Wreszcie posiłki - mruczy Iskander. Lewą rękę ma prowizorycznie zabandażowaną, a prawej trzyma buteleczkę z leczniczą miskturą. Sam już jedną z tych, które ma u pasa opróżnił - i widać zadziałała, gdyż na jego twarz powoli wracają kolory.
- Masz - podaje Narcyzowi miskturę. - Chyba lepiej, zebyś nie próbował się samemu wyleczyć... A ja zobaczę, co ze śpiącą królewną.

(Narcyz zdobył poziom.Przypominam, że to samo dotyczy Rassiel).

Nunu wypija miksturę podaną przez Iskandera, po czym pyta: Masz jakąś nadzieję na to, że znajdzie ktoś się w mieście na tyle potężny, by móc Ci przywrócić Twoją dłoń?

NARCYZ
- Ech, wątpię... - macha dłonią (tą, którą ma) Iskander. Lubiłem tamtą dłoń, byliśmy razem od urodzenia... Ale tak bywa w życiu. Jednak jeśli ją zauważysz i się nie brzydzisz, mozesz zabrać, nie zaszkodzi.
Dorian odchodzi w kierunku Rassiel
Narcyz widzi, jak koboldy kończą rozrywać mumie na kawałki.

RASSIEL
Powoli dziewczynie wraca czucie. Owiera oczy. Choć są mroczki, to widzi, że nachyla się nad nią Iskander. Jest nieco blady, ma porwaną i pokrwawioną koszulę, a na lewej ręcę ma opatrunek - i wygląda na to, że stracił dłoń.W prawej trzyma małą buteleczkę.
- Witamy znowu wśród żywych - mówi. - Wypij, to ci dobrze zrobi.

Nunu powolnym krokiem ruszył w kierunku mumii w poszukiwaniu ręki Doriana.

NARCYZ
Narcyz WIdzi, jak koboldy krzyczą, śmieją się i wykonują pokraczny taniec wojenny dla uczczenia zwycięstwa. WIdzi też, jak Iskander nachyla się nad Rassiel, która chyba odzyskuje przytomność.
Dostrzega w końcu, leżącą na psoadzce, w małej kałuży krwi, dłoń Dorian.

Nunu podnosi rękę Doriana i zabiera się za przeszukiwanie pozostałości po mumiach.