Dyskusja na temat zasad - TEMAT GŁÓWNY zobacz 1 post

Wysłany: Pią 0:24, 13 Mar 2009

BaruZool napisał:

A'propos krow dla Azjatow. Gdyby to bylo takie proste, to juz dawno by to wprowadzono. Ale skoro tworcy gry wyroznili Azjatow w taki sposob od innych ras, to zamyslem pozniejszych patchow tworzonych przez fanow jest poprawa, a nie calkowita zmiana.

Nie bierz tak wszystkiego na serio. To była ironia. Azja bez pól straciła by swój klimat. Kolejne zmiany tylko niepotrzebnie znowu by podzieliły graczy.

Wysłany: Pią 7:14, 13 Mar 2009

BaruZool napisał:

Widzialem wiele.
I nie bede demonstrowal, bo ja nie jestem tutaj mistrzem. I nie bede utrzymywal, ze sie mylicie. Moze ja sie myle. Przedstawilem tylko swoje racje, podalem argumenty. Powstala dyskusja. Wy przedstawiliscie swoje racje, swoje argumenty. W obliczu tego wszystkiego doszedlem do wniosku, ze zbyt malo jeszcze potrafie, zeby swoje argumenty poprzec dowodami, wiec bede poszukiwac prawdy dalej. Nie utrzymuje, ze sie mylicie, bo nie jestem od Was lepszy, tak jak powiedzial Linear. Ja tylko rozpoczalem dyskusje.

az glowa mnie zaczela bolec jak to jeden gosciu madruje sie wobec calej spolecznosci tzara..... ZUPELNIE NIE MAJAC POJECIA O GRZE.

mam wrazenie ze grales kiedys z jakims kolega, niech nawet to bedzie RIBBI bo i on tu zabral glos, pokonales go w 9 minucie populacja 30/41 i 15 roninami gdyz kolega RIBII mial 30/31 i 10 piechurow. po czym stwierdziles, ze jestes dobry i udowodnisz nam wszystkim grajacym i tym juz niegrajacym jakie to my bledy robimy.

Po zazartej dyskusji doszedles do wniosku takiego :

" kurde cos tu ze mna jest nietak, wszyscy sa przeciw mnie, pisza, ze ja brednie wypisuje, zaraz zaraz, az cala spolecznosc sie mylic nie moze... a obejrze sobie demka, ktore tu daja.... OOOO KURDE !! faktycznie trzeba grac pelnym limitem 250/250 i 300/300 AZJA musi miec ok. 70 pol, ale tym azjatom brakuje jedzenia, a ja zawsze gralem na maks. 10 pol wokol zamku.... ale oni walcza limitami, o kurde nawet 1 gosc sie obronil przed 2 gosciami.... "

co do Twojej sprzeczki z Dandim mozesz smialo brac swojego kolego RIBII'ego i zagrac z nim 2 vs 1, jesli do 18 minuty bedziecie sie trzymac toz az na kolanach pojde do Czestochowy a w drodze powrotnej przy okazji wpadne do Dandysa.

Wysłany: Pią 8:30, 13 Mar 2009

Tym razem albo czytasz bez zrozumienia, albo nie czytasz wcale, albo czytasz i interpretujesz, jak chcesz.
Napisalem, ze widzialem wiele Waszych powtorek.
Poza tym znow inerpretujesz sobie wedle wlasnego widzimisie moje slowa, ze zbyt malo jeszcze potrafie. Linear powiedzial, ze mam prawo uwazac, ze wszyscy sie myla, jezeli sam bede lepszy od nich. Wiec nie upieram sie, ze jestem najlepszy. I jeszcze raz powtarzam, ze ja tu nie przyszedlem pokazywac, kto jest lepszy, ani wytykac Wam bledow. I nie zamierzam Was zmusic do uznania moich racji. Chcialem tylko rozpoczac dyskusje, majac nadzieje, ze skloni Was do refleksji (na moja korzysc of course).
I powtarzalem tez wiele razy o rozgrywkach trwajacych dluzej niz 15 minut. Wiec nie, nie w 9 minucie.
I skad wniosek w ogole, ze gram Azjatami?

Wysłany: Pią 19:16, 13 Mar 2009

Cóż, jeśli by chcieć coś zmienić to można wyróżnić jedynie dwie bezwzględne zasady: Nie atakowanie farm, krów i pól oraz limit ataku.
Reszta wynika jedynie chęci uzyskania pewnych udogodnień i to można by zmienić nie burząc gry, ale i w to wątpię, nikt nie lub się odzwyczajać, bez względu na to czy masz rację czy jej nie masz.
Ostatnimi czasy tzw. front stał się najświętszą z świętości, a każda herezja kończy się masą bluzg i potępieniem.
Ludziom po prostu łatwiej, wygodniej i przyjemniej korzystać z pewnych schematów i prawideł, sami nie muszą się wysilać.

A MAM TAKIE PYTAMNIE:

CZy mozna niszczyc gildie? wlasnei jestem po grze gdzie przedstawiciel klany DW niezle go schanbil gralismy na normalnych sorkac. po zjechaniu kixa czy jak on tam ma rozbudowal sie u Margala bodajrze po czym przejol mi wiesniakami GW i domkow pare po czym jak chcialem je odzyskjac on je poprostu zburzyl
napisalem oczywisie ze co robi dla mnie takie zachowanie jest nie honorowe,
stwierdzil ze on nie ma honuru no cos DW
zazdroscic członkow

często tak się robi...nawet podczas ostatniej gry zakosiłem tak 3 gw : odpowiednie badania i kasacja...druga sprawa to ta beznadziejna kasacja którą wszyscy stosują ale o tym już było

można okopać gildie i nie przejmą. proste, nie trzeba wyzywać ludzi że nie mają honoru gdyż zjawisko przekopywania jest powszechne i niezakazane.

Li czytaj czy ja mialem prettensje ze mi przejol gildie czy ze ja usunol

cuż złego w usuwaniu własnych budynków?

był już o tym temat...wystarczy poszukać...jak dla mnie kasacja jest jednym z głupszych rozwiązań...swoje argumenty już podałem

Lepiej jest dać wrogowi prosto pod nosek gildię, niech przejmie i wymiata, a my możemy powoli kończyć grę jeszcze bardziej zmniejszając swoje szanse Rolling Eyes

...

Jak jest jakaś opcja w grze, to raczej po to, aby jej używać, wróg znowuż też nie musi cię kochać..

Jeśli nie jesteś idiotą to odbijesz tą gildie w konwencjonalny sposób bez tej masta blasta uber skomplikowanej kombinacji klawiszy. No chyba ,że budujesz specjalny budynek u niego w bazie to rozumiem bo tak można wywnioskować z Twojego posta. Pisałem o wiele więcej na ten temat więc nie będę się powtarzał.

Nie wiem, czy wiesz za bardzo o czym mówisz... Skoro zostałeś pokonany to jak masz ją odbić? Odbudujesz się u sojusznika i będziesz walczyć jak bohater do końca? Niestety zmartwię cię, bowiem taki Arab z możliwością np. treningu czy Azjata z kulturystyką nie będzie się pieprzył i dokończy cię raz dwa. Nie wierzysz? Sprawdź szanse w edytorze...

W ogóle nie mogę zrozumieć bezsensu tej dyskusji.. Masz w grze jakąś możliwość, to z niej korzystasz, chyba logiczne, że nie chcesz doprowadzić do swojej porażki.. Jeśli ktoś jest wystarczająco inteligentny, to zacznie podkopywać gildie w czasie ataku. Chyba tysiąc razy było już powtarzane, że burzenie gildii nie jest bugiem. A podkopywanych budynków nie da się niszczyć. Wniosek nasuwa się sam. Wiem bardzo ciężkie, ERROR potrzebna nowa zasada... Ale przecież to cecha Tzarowiczów komplikowanie sobie gry..

A teraz pomyślmy, jakie argumenty możecie mieć wy(a właściwie Ardwin) - czyżby jedynie "Gra z tą zasadą jest ciekawsza"? Więc na wstępie zaznaczę, że to nie jest logiczne, bowiem każdy może mieć inne zdanie, proste jak drut.

Żeby było trochę łatwiej z wejściem do głowy, stara dobra formułka:

Kod:

Skoro celem gry jest wygrać, to dlaczego mam zostawiać przeciwnikowi gildię, która ułatwi mu pokonanie mnie w dalszej grze?

A teraz garść praktyki: nie wiem po co się o to pierdzić na forum skoro i tak znaczenie w praktyce jest nijakie... Po za tym każdy noobek(co 2 gracz) nie będzie wiedział o co chodzi. Czysty absurd. Zresztą jak to ma być takie bardzo fajne, czego nie ustalicie tego przed konkretnymi grami, tylko przenosicie to tutaj chcąc kolejnej zasady podstawowej, skoro wiadomo, że podstawową to nigdy nie będzie.

Oczywiście można to kontynuować itp. ale nie wiem po co, skoro każdy dobrze zdaje sobie sprawę z sytuacji, że to ma być kolejna zasada ułatwiająca grę konkretnej rasie/graczowi/taktyce.. Nie warto bronić się w sposób "Ale przecież gra będzie bardziej urozmaicona!" - bo nie będzie, przynajmniej dla mnie. Będzie to tylko dalsze odbieranie logiki grze i marnowanie czasu na kłótnie na forum. Pewnie nie zrozumiesz... Szkoda że tak niewielu graczy pamięta czasy, kiedy zasad nie było, a gracz szedł(myślał) prostą drogą, teraz jak widać idzie jak najdłuższą zostawiając pół mózgu po drodze.

No i na zakończenie:

Cytat:

Jeśli nie jesteś idiotą to odbijesz tą gildie w konwencjonalny sposób bez tej masta blasta uber skomplikowanej kombinacji klawiszy.

Wiem, że również bardzo skomplikowane jest wysłać wieśniaków, przejąć gildię, poklikać parę razy i wygrać grę. Inteligencja powala

Pozdrawiam.

Pozwole sobie zacytować samego siebie:)

Cytat:

Pozostał jeszcze problem treningu elikirowego, lecz tu uważam że problem jest dość prosty do rozwiązania. Uznać ten trening jako bug, gdyż przywództwo miało działać tylko gdy bohater walczy. Nie oznacza to że nie można sobie go wyszkolić na 12 lewel, tylko aby nie używać mikstur do trenowania masowo wojska. Taki rodzaj treningu jest zbyt efektywny aby mógł pozostać.

postuluję więc aby uznać trening eliksirkowy za bug gry.

Sprawa druga. Atak złuż przed 14:00. jedni mówią ze można inni że nie. chciałbym tą zasade uregulować i wprowadzić rozwiązanie, które jak może niektórzy zauważyli stusuje sie zazwyczaj.
Jeżeli wybudowało sie magazyn (stoi ma 800hp) to dozwolone jest wysłanie wojska w jego okolice. Jeśli podejdą wrodzy wieśniacy aby zbudować magazyn można ich rozwalić, gdyż to złoże jest nasze i nie ma podstaw aby bezsensownie się nim z kimś dzielić. Jeśli jednak nie mamy zbudowanego magazynu, to nie możemy w okolicy złoża mieć wojska. jeśli mamy magazyn i pozwolimy przeciwnikowi również go zbudowac przy naszym złożu to może on zaatakowac nasz magazyn jak i my jego. (wynika to z tego co napisalem na początku) takie złoże jest wtedy już wyjęte z zasady progu ataku i mimo utraty magazynu przez jedną ze stron moze ona dalej walczyć o to złoże (nie ma co panikować do 14 minuty to i tak będą przypadki sporadyczne i mało istotne) żeby można bronić złoża magazyn musi byc postawiony najwyzej w odległości 2 pól od złożą.

Uogólniając:
Zasada progu ataku nie obowiązuje okolic złuż przy których mamy zbudowany magazyn.

Jest to zasada o tyle dobra że reguluje wkońcu problem złuż, uniemożliwiając do minimum manipulowanie tą zasadą, przedstawiając ją w przejrzysty sposób.

Co do treningu eliksirkowego to się zgodzę. Powinno być to uważane za bug Razz

Mam jednak pewne wątpliwości co do ataków na złoża. Jeżeli ktoś zajmie złoże przed przeciwnikiem, a jest to zależne głównie od szczęścia, to bez większych problemów można nie dopuścić do budowy magazynu. Można wymyślić wiele rzeczy, które doprowadzą tą zasadę do wręcz absurdalnej choćby ustawić murki tak, że nie da się zbudować drugiego magazynu przy złożu. Lepiej umożliwić atak na wszystkie złoża oprócz początkowego lub całkowicie go zabronić.