Opinie

Wysłany: Sob 18:00, 18 Mar 2006

Chce się dowiedzieć czy ta kampania wam się poboda ,a jakie są jej wady. Chce wiedzieć czy moja praca. Co wam się w najbardziej podoba.

Wysłany: Sob 19:19, 18 Mar 2006

Moja niezbyt krótka recenzja na pewno nie będzie obsypana pochlebstwami. Zachęcam do lektury i porównania czy również odczuwacie to co ja.
Podstawowym dziwem kampanii jest ilość plansz. Deadman pisał o dziesięciu, ale o czym my mówimy skoro co najmniej trzy z nich do takie... „przerywniki”? To chyba mocno naginana „dziesiątka”.
Już od drugiej planszy zaczyna się szereg błędów ortograficznych i interpunkcyjnych (zgodnie z zasadą w internecie przecinek wstawiamy po słowie bez spacji, a nie przed następnym), które jednak nie są bardzo rażące (no, może po za „morzliwością” przez „rz”...).
Sporym błędem natomiast jest to, że smoki z prawego górnego rogu nie atakują (mówię o planszy nr.2). Stoją w wielkim szyku bojowym, a artyleryjskie wieże do nich po prostu nawalają jakby nigdy nic. Może to u mnie tak się tylko zadziało, ale ja piszę tylko to, co widzę.
Drobną sugestią raczej niż wytknięciem błędu jest to, że nie powinna być „brama dolna” tylko południowa. Owszem z perspektywy gracza jest ona na dole, ale założę się, że tytułowy Otoshi, który kiedyś miał być Otashim (tak nadal jest napisane w nazwie kampanii na głównej stronie forum) nie miałby bladego pojęcia gdzie iść jakby mu ktoś powiedział „idź do dolnej bramy”. J
W trzeciej planszy tylko kilka czepnięć do ortografii i misji... Na samym początku dostajemy misję, która towarzyszy nam do końca. Skąd mamy wiedzieć kim u cholery jest ów Rotoshiana, którego mamy zabić, albo Gimoshi (moja ulubiona postać w kampanii) jeśli wcześniej nigdy o nich nie słyszeliśmy??
Plansza z bitwą fajna, ale troszkę za prosta. Wink

Dobry jest motyw z przeklętym cesarzem, który biega gdzie nie powinien. J
Dalej napiszę kiedy indziej. Nie skończyłem jeszcze całej kampanii, ale dawno nie grałem w Tzara tak naprawdę i słabo mi idzie (mam problemy z planszą nr. 5). J
Chociaż zawarłem w tej rozprawce raczej negatywne cechy, to całokształt jest bardzo fajny. Teren urozmaicony (trochę mało wykorzystany), a i pomysłów dobrych nie brakuje. J Fajnie, fajnie, fajnie. J Oby więcej takich kampanii. J

Wysłany: Sob 19:34, 18 Mar 2006

Zatem poprawie błędy ,które znalazłeś. Dziękuje za krytyke. Smile

Wysłany: Sob 20:14, 18 Mar 2006

A ja się czepnę krytyki.

Viltharis napisał:

zgodnie z zasadą w internecie przecinek wstawiamy po słowie bez spacji, a nie przed następnym

Przepraszam bardzo ,ale co za różnica? Ja prawie zawsze stawiam po spacji przecinek, czasem (jak np. tutaj) zdarzy mi się wstawić przed. uważam ,że to nie jest żaden błąd, a jeśli już to niewielki. Wydaje mi się ,że ten przykład wsatwiłeś na siłę Vilth, chociaż nie wiem po co.

Viltharis napisał:

Drobną sugestią raczej niż wytknięciem błędu jest to, że nie powinna być „brama dolna” tylko południowa.

Niekoniecznie. A jeśli plansza byłaby z odwrotnej perspektywy? Jeśli północ byłaby "na prawo" to co wtedy powie Ci "południową bramą"? Uważam ,że "dolną bramą" bardziej tu pasuje właśnie z perspektywy pujścia na rękę graczowi.

I jeszcze jedno. Po co te "J" w niektórych miejscach u Ciebie Vilth? xD
To by było na tyle Wink

Co do kampani, to przeszedłem na razie 2 pierwsze plansze i mi się podoba xD Jestem pod wrażeniem zrobienia miasta tych samurajów. Nice Smile

Wysłany: Sob 22:05, 18 Mar 2006

Co do stworzenia tego miasta to Deadman ma pewną tajemnicę, którą wyjawi jeśli będzie chciał. Smile

Nie wstawiłem tego o przecinkach na siłę tylko doliczyłem do punktu o poprawnej pisowni. Taka jest po prostu zasada. Nie wiem dlaczego tak jest, ale po prostu tak jest poprawnie.

W grach strategicznych ogólnie przyjmuje się zasadę działania tak jak na mapie. "W dół" to południe po prostu.

"J" się pojawiło zamiast uśmieszków, nie wiem czemu.

I ostatnie; krytykę skierowałem do Deadman'a i jest ona moją prywatną opinią, więc nie masz co się jej czepiać. Nie rozumiem po co komentować coś, co nie jest skierowane do komentującego??

Wysłany: Sob 22:07, 18 Mar 2006

Chciałem złagodzić Twoje ciosy Razz

Wysłany: Sob 23:53, 18 Mar 2006

Ale przecież to tylko moje sugestie. Deadman napisał, że je rozpatrzy i może część zaakceptuje, a części nie... Smile

Ja ciągle w piątej planszy, ake jak pisałem dawno nie grałem. Wink

Wysłany: Nie 9:32, 19 Mar 2006

Deadman napisał:

Chce się dowiedzieć czy ta kampania wam się poboda ,a jakie są jej wady. Chce wiedzieć czy moja praca. Co wam się w najbardziej podoba.

Napisales Chce wiedziec czy moja praca. Ale co twoja praca? Razz

Wysłany: Nie 9:48, 19 Mar 2006

Kampania jest dość prosta ale fajna Smile

Chociaż nie widziałem jeszcze może trzech ostatnich planszy. Najdłóżej mi zajeła piata misja, ale mozna ją przejść bez większych problemow. Więcej błędów niż Viltharis nie widziałem, a co do bramy to sie zgodze że powinna byc południowa, a nie dolna, bo zawsze tak jest w strategiach i nie tylko Smile

Wysłany: Nie 11:29, 19 Mar 2006

Nie czepiaj się Deadman'a Pawcio. On też dyslektyk (jak połowa świata podobno). Cieszę się, że nie ma więcej błędów, bo nie bedę musiał tyle pisać. Very Happy

Wysłany: Nie 14:16, 19 Mar 2006

A ja wiem z czego to J. Smile

Pisałeś w Wordzie - ale to dobrze świadczy.

Wysłany: Nie 15:54, 19 Mar 2006

Tak, pisałem w Word'zie. Smile

W miejsce " Smile

" wstawiało się "J" jak skopiowałem. Smile

Wysłany: Nie 16:30, 19 Mar 2006

Tworzenie kampanii to wykonywanie pewnej pracy. Smile

To co narazie zamieszczam to jest wersja Beta i napewno ma jakieś blędy, a co do Bramy to nie zaszkodzi zmienic. Dialogi poprawione jak tylko znajde na to czas.

Co do błędu z mapa : "m11" wydaje mi sie ,że rozwiązałem problem.

P.S zabrałem się już za 2gi epizod 1 mapka II epizodu juz na wykonczeniu
W 2 epizodzie nie bedzie tak dużo map "Przerywników" postaram sie ich unikać. II epizod bedzie troche trudniejszy.

dziwne bo w spotkaniu ze stefanem cesarz jest po stronie stefana.
Nie wiem czy to miało być w kampani czy to jakiś błąd.
PS.:czy po spotkaniu jest jakaś misja??

Słuchaj Deadman oddał bym wszystko byle byś zrobił kolejne części