Virtual + Kubis VS Akte + Margal + Bubu

Wysłany: Nie 14:40, 08 Mar 2009

[link widoczny dla zalogowanych]

Na początku gry wywala jakiegoś orka_24. Margal niszczy Kubisa. Mnie nikt nie atakuje. Potem długie oblężenie mojego miasta, właściwie przez całą gre.
Jednak gdy drugi team zorientował się że niebędzie tak łatwo, zaczął wjazd w farmy. oj nie, nie był to jeden raz, tylko conajmniej 6-7. Co chwila, co moment Akte (na początku) a następnie Margal, regularnie wjeżdżali mi w farmy. Jednak to nie przeszkodziło mi w skutecznym bronieniu się. Gdy drugi team się zorientował, że to na nic. Sprytna Akte obmyśliła plan zniszczenia Virtuala. Tak, podobnie jak kiedyś na Wojnie Nacji kiedy to wybudowała Gospody od tyłu mojej bazy. Tym razem Cały swój atak, fale uderzeniową, skierowała nie na front, tylko na mój zamek, gildie, i miejsce gdzie były moje farmy, ale już ich nie było - nie opłacało mi się ich co chwila odbudowywać. A ja po prostu wyszedłem z gry.

Wysłany: Nie 18:45, 08 Mar 2009

Virt czy to nasza wina że farmy miałeś w miejsce frontu, ciężko jest to ogarnąć bo wojo ucieka non stop, myślisz że specjalnie to robiliśmy ? Trzeba było odrazu zabić krówki i przesunąć farmy na tyły, ale nie ty wolałeś je zostawić i mieć pretensje że Ci w nie wjeżdżamy.
PS: W pewnym momencie jest 2v2 bo ja musiałem odejść od kompa i gdy się wracam, patrze i tzara nima ;| Siostra wyłączyła... A miało być tak pięknie Very Happy

Końcówke graliście już bezemnie ^^

Wysłany: Nie 19:45, 08 Mar 2009

Farmy to moi drodzy nie były na miejscu frontu. Farmy były tam gdzie miały być, a wy ewentualną nierówność wykorzystaliście. Prawda jest taka że Akte to zadatki na nooba ma i tym razem świetnie to pokazała. Ty Margalu drogi tym bardziej łamałeś zasady bo twoje wojsko częściej tam widziałem(tylko Akte na koniec wjechała limitem, zresztą nie wiadomo czy i twojego tam by nie było gdyby cię nie rozłączyło). Bubu też nie był święty.

Gratuluję Virtualowi niezłej obrony mimo noobskiego łamania zasad przez członków nn oraz sg.

I nie próbujcie kitu wciskać, front był na wschodzie, farmy też, mimo wszystko wielkim problemem nie było skierować wojsko troszeczkę na północ. Albo przynajmniej dać wieśniakom Kubisia dokończyć budowę muru a Virtuala farm.. Tym bardziej, że było trzech dobrych graczy na jednego dobrego i jednego średniego.
Smutne.

Pozdrawiam.

Wysłany: Nie 20:44, 08 Mar 2009

.:Margal:. napisał:

Trzeba było odrazu zabić krówki i przesunąć farmy na tyły, ale nie ty wolałeś je zostawić i mieć pretensje że Ci w nie wjeżdżamy.

Pierwszy atak zabił wszystkie moje krowy, a jak próbowałem zebrać fooda, to wieśniaki ciągle byli zabijani przez wasze wojsko.

Wysłany: Pon 7:39, 09 Mar 2009

piorun napisał:

Farmy to moi drodzy nie były na miejscu frontu. Farmy były tam gdzie miały być, a wy ewentualną nierówność wykorzystaliście. Prawda jest taka że Akte to zadatki na nooba ma i tym razem świetnie to pokazała. Ty Margalu drogi tym bardziej łamałeś zasady bo twoje wojsko częściej tam widziałem(tylko Akte na koniec wjechała limitem, zresztą nie wiadomo czy i twojego tam by nie było gdyby cię nie rozłączyło). Bubu też nie był święty.

Gratuluję Virtualowi niezłej obrony mimo noobskiego łamania zasad przez członków nn oraz sg.

I nie próbujcie kitu wciskać, front był na wschodzie, farmy też, mimo wszystko wielkim problemem nie było skierować wojsko troszeczkę na północ. Albo przynajmniej dać wieśniakom Kubisia dokończyć budowę muru a Virtuala farm.. Tym bardziej, że było trzech dobrych graczy na jednego dobrego i jednego średniego.
Smutne.

Pozdrawiam.

Wiesz co jak pierwszy raz zobaczyłem twoje posty, nie cały rok czasu pomyślałem że ty to musisz być pro, normalnie wszystko wiesz, ideał tzara. I co się okazało ? Grasz już 2 rok i grasz jak noob, więc ja myśle że to Ty masz zadatki na nooba bo to co piszesz nie potrafisz przenieś w realia. Chciałbym Cię widzieć wtedy w takiej sytuacji, aaaa zapomniałem że ty byś miał 10 samurajów i 1 maga do ataku to by to raczej nic nie zmieniło...
Przez taką obrone ciężko się przebić "ufortyfikowaną" bo głównie przeszkadzał las i katapulty lub balisty nie mogły przejść. Dlatego atakowałem z południa gdzie było troche miejsca i jak zdążyłeś zauważyć od północy zadomowił się Bubu...
Co do Virtuala i nieszczęsnych farm, jakbyś odrazu je zabił jak tylko zobaczyłeś nasze zastępy, Very Happy

to byś zdąrzył je pozbierać i uciec, widze tylko małą nieprofesjonalność bo skoro ciągle nas napominałeś to czemu twój zacny mózg sam tego nie przewidział?
Jeszcze się wypowiem co do wjazdu Akte w zamek, zauważyłem że jak ona to robiła, ty nie miałeś żarcia więc co by to zmieniło ? Wink

Składy wyglądały dosyć równo tylko Orka wywaliło na początku i to tak naprawde przechyliło szale zwycięstwa bo obrona Virta była wyśmienita Very Happy

Szkoda że miał tylko 3 koszary xd
Ja tylko życze powrotu do formy Smile

Wysłany: Pon 15:47, 09 Mar 2009

Cóż no to ja ci powiem, że górna część twojego postu ma do mojego zdania tyle, co sanatorium do pieprzu ziołowego.

Prawda jest taka, że gra się dla przyjemności, a nie po to żeby się denerwować. Po to zostały wymyślone odpowiednie zasady, żeby ich przestrzegać i żeby wszystkim grało się miło. Wasz 3-osobowy skład kompletnie je połamał. Ty zresztą twierdziłeś że "specjalnie ci tego nie robiliśmy". Uwierzyłbym wam, gdybyście przynajmniej pozwolili dokończyć Kubisiowi budowanie muru, co robi się szybko. Nie wciskaj mi kitu, że ogromnie ciężko jest choć chwilę przypilnować kilka jednostek. Jest rozkaz "utrzymaj pozycję", jest możliwość ataku i budowy gospód z pozycji bardziej północnych(miejsca tam były nawet więcej niż w waszym miejscu gospód). Nie wtrącał bym się też, gdybym gdzieś zobaczył słowo "przepraszam", albo chociaż "sorry" ale takowego też zabrakło. Co ciekawe dla Akte nie było już nowością jechanie po farmach(łamanie zasad na Wojnie Nacji) stąd też mam podstawę do pewnych wniosków kolego.

Oczywiście to jest moje zdanie i nie musisz się nim przejmować... Widać że póki co lejesz wodę zamiast powiedzieć coś konkretnego na wasze usprawiedliwienie... Ale już kompletnie nie mówić że zasad nie złamaliście.

Wysłany: Pon 16:34, 09 Mar 2009

Piorunie napisałem że nic by to nie zmieniło, ten wjazd Akte w zamek bo Virt nie miał już żarcia więc nie widze sensu wypisywanie o jakichkolwiek łamaniu zasad. Chociaż z farmami jest troche twej racji i nie powiesz że temu przeczyłem ale skoro gracz o nicku DW^Virtual widział co się dzieje to mógł temu jakoś zaradzić ^^

Co do twojej górnej części postu to powiem tyle że prawda zawsze boli Wink

No i skoro Ciebie to tak strasznie boli to powiedzieć słowo "przepraszam" nie jest znowu tak ciężko. Najgorsze że ty się tym tak strasznie przejmujesz Very Happy

a to jest tylko gra... a gra się dla zabawy jak mówisz Smile

To na tyle, nie widzę sensu dalszego przegadywania się xd

Wysłany: Pon 17:53, 09 Mar 2009

Wiem że jest dla zabawy, forum tez jest dla zabawy, ale ludzie. Smile

Skoro są pewne zasady w grze to się ich trzymajmy żeby każdy z gry się cieszył. Smile

Virtual wtedy możliwości ataku w wasze farmy nie miał, a nowych też by nie było tak łatwo zbudować bo na to potrzeba czasu, wieśniaków i miejsca, a Virt za wiele nie miał z tego Smile

. Później to już tym bardziej, jak Kubiś otoczył miasto murem(tylko nie tych nieszczęsnych farm), absolutnie nigdzie nie zbudowało by się nowych.

Nie będę się tu za bardzo wykłócał bo nie ma co psuć atmosfery na forum, szkoda trochę tylko, że Virtual wraca po przerwie i musi się stresować. Smile

Wysłany: Pon 21:15, 09 Mar 2009

.:Margal:. napisał:

Piorunie napisałem że nic by to nie zmieniło, ten wjazd Akte w zamek bo Virt nie miał już żarcia więc nie widze sensu wypisywanie o jakichkolwiek łamaniu zasad. Chociaż z farmami jest troche twej racji i nie powiesz że temu przeczyłem ale skoro gracz o nicku DW^Virtual widział co się dzieje to mógł temu jakoś zaradzić ^^

Chyba żartujesz, co to znaczy "nie miałem żarcia?" Chcesz powiedzieć, że "nie widzisz sensu wypisywania o jakichkolwiek łamaniu zasad". Czyli regularne wjeżdżanie w farmy, przez co nie opłacało mi się wogule tych farm w tym miejscu już nie postawiłem po raz x, postawiłem trochę dalej, ale wtedy wparowała Akte. Zasada brzmi atak w front, bodajże, a to był specjalny atak w centrum bazy, to ewidentne i umyślne złamanie zasad.

Wysłany: Pon 22:18, 09 Mar 2009

Virtual napisał:

Czyli regularne wjeżdżanie w farmy, przez co nie opłacało mi się wogule tych farm w tym miejscu już nie postawiłem po raz x, postawiłem trochę dalej, ale wtedy wparowała Akte. Zasada brzmi atak w front, bodajże, a to był specjalny atak w centrum bazy, to ewidentne i umyślne złamanie zasad.

No dobra ale wojska nie miałeś Smile

Czy wogóle by coś to zmieniło ?? Może i złamała zasady, no stało się ważne że nie zrobiła tego na początku tylko na końcu a to jest różnica jakaś Razz

Zresztą dajcie spokój, jedyna dziewczyna w tzarze, winno to ją jakoś usprawiedliwić Very Happy

No i Virt czytaj uważnie co ja napisałem bo mój tekst "nie widze sensu wypisywanie o jakichkolwiek łamaniu zasad" tyczyło się tylko Akte i jego wjazdu w królestwo, a co do farm to już wam przyznałem racje więc ocb ? Rolling Eyes

Wysłany: Pon 22:47, 09 Mar 2009

Uważam , że te wiazdy w farmy to była wasza wina ( Virtuall i Husarz) Choc oczywiscie MArgal też nie był niewinny :>

Ładna obrona , ale nie lubię spamu balist , przesada :/ Ale Gratz ^^

Wysłany: Pon 23:12, 09 Mar 2009

A wy grzesznicy!. Złamaliście jedno z najważniejszych tzarowych przykazań - "W farmy i domy wjeżdżać nie będę". Pójdziecie za to do Hadesu !

Wysłany: Pon 23:12, 09 Mar 2009

Margal, proszę cię

.:Margal:. napisał:

No dobra ale wojska nie miałeś Smile Czy wogóle by coś to zmieniło ??

po 1. miałem wojsko, i gdyby ten atak był skierowany na front to myślę że bym spokojnie go przeżył.
po 2. nawet jak bym nie miał wojska to była by to wina przez zniszczone farmy. Wojsko miałem, fooda też, tylko że zainwestowanego w krowy, które ubiłem i przyniosły by niezły profit. Wieśki nie zdążyły zebrać fooda.

A teraz przypatrzmy się wypowiedzi pana Blademana który chyba uważa że postawiłem źle front (tak wnioskuje po jego wypowiedzi i tego co powiedział na ircu, bo w poście nie sprecyzował o co mu chodzi)

pozwoliłem sobie zrobić screena momentu stawiania koszar.

Ork na zachód odemnie, kibis na południowy wschód. Kibis wykrył że Margal jest po lewo od niego (zobaczył idącego wieśniaka czy coś). Więc jeden wróg na południe. Byłem na samym środku mapy. było niezwykle wysokie prawdopodobieństwo że na północ odemnie będzie jeden, jak nie dwóch przeciwników, oczywiste chyba że wybudowałem front na północy. Pech sprawił że dwóch było na południowym zachodzie, a jeden na wschodzie. Jednak nie ma w tym chyba mojej winy. Prosił bym pana Blademana o sprecyzowanie swojego posta i ewentualne przedstawienie, gdzie powinienem ustawić front. Należy też pamiętać na na północny wschód był las, co uniemożliwiał budowę struktur wojskowych. Ponadto koszary (front) i farmy były w dość sporej odległości, zachęcam do obejrzenia replaya.

Wysłany: Pon 23:48, 09 Mar 2009

Cóż, farmy w genialnym miejscu nie były i faktycznie zgodzę się, że jednostki zapewne samoistnie je atakowały.
Mimo to zasady zostały złamane, front był w innym miejscu i jednak winą atakujących było to, że nie potrafili dostatecznie dopilnować jednostek (i to nie raz!).
Virtual nie był w dobrej sytuacji i w zasadzie ustawienie frontu na starcie było sprawą czysto losową. Mimo to radzę mu, żeby następnym razem w podobnej sytuacji starał się farmy umieszczać od strony od której atak przeciwników jest najmniej prawdopodobny (tutaj tak nie było) lub zastawiać drogę do farm koszarami, wtedy nie będzie jęczenia, bo wróg dobierze się do farm dopiero jak rozwali front Smile

Wysłany: Wto 7:19, 10 Mar 2009

az musze sie tu odezwac bo nie moge wyrobic ze smiechu buhehehhehehe....

po 1. Nie rob Virtual z siebie takiej sieroty.
po 2. NAUCZ SIE STAWIAC FRONT - majac dwoch wrogow od dolu, Ty stawiasz front na gorze, domami i farmami sie budujac do DWOCH WROGOW na dol od siebie <SZOK> ?? w tej grze prawidlowo FRONT TWÓJ powinien byc postawiony ze skosa, na dole po prawej.
po 3. ODSLANIAJ SOBIE WIEKSZY OBSZAR MAPY.
po 4. a co najwazniejsze ja na miejscu Margala jakbym gral napisalbym Ci tak w grze " w du... to mam, naucz sie stawiac front, nie bede specjalnie stawial koszar i gospod nad Toba, nie bede Cie objezdzal !!! "
po 5. Wasze zabudowania z wiez rakietowych i balist na nic sie nie zdaly, co dadza same wieze i balisty bez wojska ??
po 6. powinienes czym predzej przebudowac farmy, a nie wysylajac ciagle w grze lokalizacje z placzem " EEJJ FARMY !! "
po 7. ZENADA !!
po 8. BRAWA dla MARGALA i AKTE !!
po 9. smieszne sa te Twoje posty Virtual Wink

yo :*

//
Proszę jedynie o dwie rzeczy.
1. O jaką taką kulturę wypowiedzi i jej powagę.
2. O robienie mniejszej ilości błędów i nie nadużywanie caps locka, mniejsze literki też każdy widzi, a inne niektórym mogą przeszkadzać.
K.K